Jedzenie

Wszyscy kupują ponad 3 produkty spożywcze, ale czy naprawdę potrzebujemy brandless?

Wszyscy kupują ponad 3 produkty spożywcze, ale czy naprawdę potrzebujemy brandless?

Czy etykiety na Twoje artykuły spożywcze mają dla ciebie znaczenie?

A może odkładasz na bok lojalność wobec marki i łapiesz, która opcja jest najtańsza?

Nowa firma próbuje spotkać się z tobą w środku z ceną stałą artykułów spożywczych, artykułów gospodarstwa domowego i osobistych w sklepie internetowym, gdzie wszystko kosztuje 3 USD.

Brandless, który wystartował w zeszłym tygodniu, próbuje usunąć "BrandTax" z rzeczy, które kupujesz regularnie. Wszystkie produkty mają minimalistyczne etykiety, które wyjaśniają tylko produkt i nic o samym brandless.

Zignoruj, że "BrandTax" jest nagle złożonym, znakiem firmowym modnego tu słowa. To naprawdę jest prawdziwa rzecz.

Brandless określa go jako "ukryte koszty związane z zakupem marki krajowej". Wiele ukrytych kosztów nie wynika z jakości produktu, ale z tego, że produkt jest sprzedawany klientom.

Duże marki wydają duże pieniądze, aby zdobyć swoje produkty przed klientami, czy to poprzez kampanie reklamowe, partnerstwo z aplikacjami rabatowymi, płacenie za najlepsze miejsce w sklepach spożywczych czy wszystkie powyższe.

Zamiast więc walczyć o zdobycie swoich produktów na półkach sklepowych, Brandless trafia bezpośrednio do konsumentów, sprzedając je online. To coś zakłóca, prawda?

Nie tym razem. Jeszcze nie.

Zakupy spożywcze są bardziej złożone niż kiedykolwiek

Zakupy online i jego niezliczone algorytmy miały duży wpływ na rozwój gry, w której firmy dysponujące dużymi budżetami uzyskują najwięcej czasu antenowego. Pozornie nieskończone opcje skłaniają większość kupujących do wybierania wielu przedmiotów na podstawie samej ceny, a nie przywiązania do określonej marki. Ogrom opcji online i bardziej wyrafinowanych klientów sklepów spożywczych oznacza, że ​​jedyną rzeczą, na którą można konkurować, jest Cena £.

"Brandless ogranicza wybór", powiedziała Tina Sharkey, współzałożycielka Marketplace. "Chodzi o to, by wiedzieć, co jest ważne. Ogromne jest korzystanie z usługi internetowej z bazą danych milionów i milionów produktów, aby znaleźć te, które chcesz, jak robić zakupy, jak rozpoznawać wartości. "

Brandless zawiera do 115 produktów z kategorii artykułów spożywczych, pielęgnacyjnych i kosmetycznych, a nawet artykułów biurowych i podstawowych przyborów kuchennych.

Wszystko, co oferuje Brandless, wygląda ładnie, ale jaka różnica rynkowa jest naprawdę trudna do wypełnienia?

Firma nawet nie twierdzi, że zaoszczędzi ci mnóstwo pieniędzy. Chodzi o uzyskanie jakość bez wysoki ceny. Ale ta prawidłowa kombinacja Goldilocks ma swój haczyk. Zamówienia nie otrzymują bezpłatnej wysyłki, dopóki nie wydasz 72 USD. Brandless B. Wszyscy członkowie, którzy płacą 36 USD rocznie, muszą wydać 48 USD, aby otrzymać bezpłatną wysyłkę.

Brandless będzie się rozwijał, ale przy obecnych ofertach ponad 100 produktów nie ma powodu, by iść do trybu online, wybierać towary domowe o wartości 50 USD lub więcej i cierpliwie czekać na ich przybycie.

Czy piętno sklepu jest stygmatyzowane?

Kupujący znaleźli już sposoby radzenia sobie z paradoksalnym wyborem, sformułowanym przez Barry'ego Schwartza, który twierdzi: "Przy tak wielu opcjach do wyboru, ludziom bardzo trudno jest wybrać."

Teraz niektóre produkty związane z marką sklepu mają kultowy charakter (widzimy cię, wszystko, Trader Joe's). Niektóre sieci, takie jak Aldi, zbudowały cały model biznesowy na kupujących dbających bardziej o metki cenowe niż wygląd.

W klubach magazynowych, część odwołania jest dostęp do wielu towarów marek własnych. Na Amazon linie własne firmy należą do najszybciej sprzedających się.

A sprzedawcy spożywczy tak bardzo polegają na swoich markach marek własnych, którzy zarabiają pieniądze, ale pozywają się nawzajem za prawa do nazywania.

Ludzie są gotowi dbać o to, co jest wymyślne. Porzucili część potrzeby utrzymywania pozorów. Przenieśli się do tanich i łatwych.

Tak więc sos barbecue, który można zaczepić od Brandless za 3 USD, może kosztować mniej w lokalnym sklepie spożywczym. To samo dotyczy wacików, mydelniczki i torebki z makaronem. Brandless ułatwia zakupy według wartości - organicznych, bezglutenowych, koszernych, bez GMO - ale podwyższone marki domów pojawiły się również w tradycyjnych sklepach spożywczych.

"Wszystko za 3 dolary" to fajna wizytówka, ale może nie wystarczyć podczas tych wojen spożywczych.

Lisa Rowan jest pisarką i producentem w The Penny Hoarder.

Dodać Komentarz