Jedzenie

8 Sneaky Mind Games Sklepy spożywcze Graj, aby wydać więcej pieniędzy

8 Sneaky Mind Games Sklepy spożywcze Graj, aby wydać więcej pieniędzy

Myślisz, że masz swój sklep spożywczy zorientowany.

Robisz zakupy na obrzeżach, aby skupić się na świeżej żywności, a nie na zachwianiu przez pakowane rzeczy. Wchodzisz wcześnie rano lub późno w nocy, aby uniknąć tłumów. Nawet zorientowałeś się dokładnie, kiedy sklep zapełnia się po pracowitym weekendzie i który z workerów nigdy, przenigdy nie zmiażdży jaj.

Ale ty naprawdę znasz swój sklep spożywczy? W obrębie tych tysięcy metrów kwadratowych idealnie usadowionego towaru, czy możesz powiedzieć, które elementy są tam, aby ci pomóc - i które z nich są tam, by cię potknąć?

Sklepy używają tych ośmiu taktyk, aby wydać więcej w supermarkecie, nawet nie zauważając.

1. Zachęcają cię, abyś kierował się w prawo

Wejście jest zwykle po prawej stronie z konkretnego powodu: zachęcać kupujących do przemieszczania się w lewo w sklepie. Ponieważ większość ludzi jest praworęcznych, łatwiej jest sterować lewą ręką i złapać prawą, brandingową ekspertkę Martin Lindstrom w swojej książce "Brandwashed: Tricks Companies używają do manipulowania naszymi umysłami i namawiają nas do kupowania". A gdy przejdziesz w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, średnio wydajesz 2 dolary na podróż, według danych konsumenckich.

Powiesić na lewo następnym razem, gdy trafisz do sklepu, aby zapisać na artykuły spożywcze.

2. Umieszczają niezwiązane produkty razem

Jeśli kiedykolwiek znalazłeś tortille i salsę w tym samym przejściu, grany jest przez przynależność. To samo dotyczy sytuacji, w której w segmencie chleba zamiast plastikowych korytarzy lub ekspozytorów brykietów z węgla drzewnego zamiast zamrożonych hamburgerów zamiast w sekcji sezonowej znajdują się plastikowe torby kanapkowe.

Składając razem kilka niezwiązanych produktów, sklepy spożywcze w rzeczywistości są skierowane do konkretnego klienta: osoby, która ma dość krążyć po sklepie, próbując znaleźć to, czego potrzebuje.

"Rozmaitości to także porządek - wymyślanie rozsądnej sekwencji rzeczy" - pisze Paco Underhill w artykule "Dlaczego kupujemy: nauka zakupów".

Ale podczas gdy te zgrupowane przedmioty są wygodna, niekoniecznie są one tańsze niż te, które można znaleźć w innych częściach sklepu.

3. Wózki stają się coraz większe

Pomiędzy 1975 a 2000 r., Wózki spożywcze potroiły się. Istnieje kilka sprzecznych teorii na ten temat, w tym konkluzja Ralpha Nadera, że ​​sklepy spożywcze zawstydzają nas do kupowania coraz więcej za każdym razem, gdy odwiedzamy.

Przyczyna tego wzrostu jest trudna do ustalenia - prawie tak samo, jak to, czy naprawdę wpływa na kupujących. Pamiętaj tylko, że wybór pchania wózka nie oznacza, że ​​musisz go wypełniać po brzegi za każdym razem, gdy robisz zakupy.

4. X Oznacza ... Hej, Zaczekaj minutę

Nie można znaleźć tego elementu zawsze na twojej liście? Niektóre sklepy zmieniają lokalizację przedmiotów tak często, jak raz w miesiącu. Może to być kwestia przesunięcia zboża o 5 stóp w dół korytarza lub umieszczenia czegoś w zupełnie innej części sklepu.

"Rezultatem jest to, że nie tylko kusi nas więcej produktów" - pisze Lindstrom w "Brandwashed", "ale znalezienie tego, czego chcemy, staje się grą, na której koniec często nagradzamy siebie za ciężką pracę, kupując coś którego nie było na naszej liście. "

5. Kąty: nie tylko ważne dla Selfie

Zaślepki i wyświetlacze w Twoim stylu sprawiają podwójną potrzebę noszenia podczas zakupów.

Zaślepki są często zarezerwowane dla promowanych produktów, które nawet w sprzedaży mogą być droższe od marki domu. Mogą też po prostu odwołać się do zmysłów i odciągnąć cię od swojej listy.

"Nasadka końcowa może zwiększyć sprzedaż przedmiotów tylko dlatego, że przechodząc przez nawy sklepu, podchodzimy do nich z bliska, widząc je w sposób wyraźny i pełny" - pisze Underhill w artykule "Dlaczego kupujemy".

Czy kiedykolwiek musiałeś kręcić się po wystawach stojących po obu stronach przejścia? Sklep prawdopodobnie ułożył te eksponowane produkty na wyświetlaczu i ustawił je pod kątem, aby przyciągnąć twoją uwagę - lub chwycić za róg wózka. Pamiętaj, tylko dlatego, że coś jest na czapce lub specjalny wyświetlacz nie oznacza, że ​​jest to najlepsza cena.

6. Zapachy są wolne

Sklepy spożywcze odświeżyły ostatnio swoją koncentrację na świeżości, ale nie chodzi tylko o to, abyś wszedł do drzwi. Chodzi o odwoływanie się do zmysłów, gdy już się tam dostaniesz.

"To prawda, że ​​poza supermarketami, supermarkety nie mają tradycji karmienia pragnieniem stymulacji sensorycznej, zapachu, smaku czy dotyku, a nawet wzroku" - wyjaśnia Underhill. "Wciąż tkwią we wczesnych latach 60., w czasie mrożonej żywności, puszki, przetworzonej żywności, sproszkowanego jedzenia, pakowanego jedzenia i ideału bezbłędnego oślepiania białej czystości".

Ale w ostatnich latach prawdopodobnie możesz wskazać, gdzie lokalny sklep dodał elementy "zmysłowych zakupów". Może to więcej odmian chleba produkowanych w piekarni lub w alejce kawowej, gdzie można napełniać torbę aromatyczną specjalną fasolą. Rozszerzona sekcja florals?

Tak, wszystko jest tak strategiczne, jak wygodne.

7. Pojawiają się Muzak

Czy kiedykolwiek kupowałeś?

Douglas Rushkoff pisze w swojej książce "Przymus: Dlaczego słuchamy tego, co oni" mówią " kupujący dokonują o 38% więcej zakupów, gdy sklep spożywczy gra Muzak w wolniejszym tempie.

Profesor marketingu Ronald Milliman przez dwa miesiące badał zwyczaje zakupowe w sklepie spożywczym Dallas, aby określić wpływ różnych tempa muzyki. Większość kupujących nie pamiętała, czy słyszała muzykę w sklepie, ale kiedy odtwarzana była wolna muzyka, sklep zarobił około 4000 USD więcej tego dnia.

"Ludzie po prostu spowolnili ich, zobaczyli więcej, że pamiętali, że potrzebowali ... lub chcieli", powiedział Milliman Freakonomics Radio.

Zanurz się w muzyce, a twój budżet na zakupy też może zostać złapany.

8. Kupony: brama do wydawania pieniędzy

Czy kiedykolwiek spoglądałeś na kupon producenta na nowy produkt i zastanawiałeś się, czy ci się spodoba? "To 25% zniżki", możesz pomyśleć. "Spróbuję, tylko ten jeden raz".

"Na podstawie danych marketerów, Konsumenci, którzy wypróbowują nowy produkt, prawdopodobnie utrzymają go średnio półtora roku,” Lindstrom pisze. "Jeśli więc sklep może dowiedzieć się, jaki nowy produkt może Ci się spodobać i zaoferować darmową próbkę lub kupon lub promocję, nakłaniając go do wypróbowania, potencjalnie jest on zamykany na kolejne 18 miesięcy".

Następnym razem, gdy myślisz o zgraniu kuponu z maszyny blinkie, spójrz na etykietę ceny produktu.

Tymczasem, zgodnie z Underhill, mniej niż 3% kuponów producenta zostanie odkupionych. Zastanów się dwa razy, spróbuj raz?

Lisa Rowan jest pisarką i producentem w The Penny Hoarder.

Dodać Komentarz