Jedzenie

Ta niekonwencjonalna strategia zakupów pozwala zaoszczędzić jednemu tacie 150 dolarów miesięcznie na sklepach spożywczych

Ta niekonwencjonalna strategia zakupów pozwala zaoszczędzić jednemu tacie 150 dolarów miesięcznie na sklepach spożywczych

Moja żona i ja mamy dwoje małych dzieci - choć w rzeczywistości nie są już tak małe. Moje bliźniaczki rosną i rosną, ponieważ z jakiegoś powodu upierają się przy jedzeniu każdego dnia.

Dzieciaki są uparte w ten sposób, wiesz? Więc oprócz mieszkań, artykuły spożywcze są zdecydowanie moim największym wydatkiem.

Jak każdy pracujący rodzic, nigdy nie wydaje mi się, że mam wystarczająco dużo pieniędzy lub wystarczająco dużo czasu. Ale robię czas na zakupy w dwóch różnych sklepach spożywczych w każdy weekend, mimo że to trochę kłopotów.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​dodatkowy wysiłek jest tego wart, ale tylko jeśli planujesz z wyprzedzeniem. Trzymając się mojej strategii dwóch supermarketów, rutynowo oszczędzam nawet 150 USD miesięcznie na zakupach spożywczych.

Dzięki próbom i błędom doskonaliłem technikę, by zmaksymalizować moje oszczędności. Oto co robię.

Idź na ekspedycję skautową

Pierwszym krokiem jest porównanie tego, co lokalne sklepy spożywcze pobierają za przedmioty, które kupujesz najbardziej. Kiedy to zrobiłem, okazało się, że jest dość pouczające.

To może wydawać się chore, ale warto poświęcić swój czas. Pomyśl o tym jako o projekcie naukowym. Nazwij się prywatnym detektywem w tajnej misji.

Po prostu wybierz inny sklep na kolejnych trzech lub czterech sklepach spożywczych i zanotuj, ile kosztuje każdy przedmiot (oto arkusz roboczy, aby ułatwić to). Aby go wymieszać, wypróbuj sieć regionalną, taką jak Kroger lub Safeway, sklep wielkopowierzchniowy, taki jak Walmart lub Target, oraz sieć zniżek, takich jak Aldi lub Trader Joe's.

Różni gracze płacą różne ceny za te same przedmioty, nawet w tej samej okolicy.

Moje dwupoziomowe rozwiązanie

W moim przypadku najbliższym sklepem spożywczym do mojego domu jest Publix, sieć regionalna w południowo-wschodniej części USA. Nie jest tania, ale jest dla mnie bardzo wygodna. Mógłbym praktycznie rzucić kamień z mojego podjazdu i uderzyć w ten Publix, chociaż nie polecam tego.

To kuszące, aby po prostu chwycić wszystkie moje artykuły spożywcze i skończyć z tym. To byłoby takie proste. Ale mój biedny, nadużyty rachunek bankowy jest zdecydowanie przeciwny tej idei.

Tak więc w niedziele pokonuję 3 mil i 10 minut drogi do Aldi, bez zbędnych dodatków sklep spożywczy, który ma 1500 sklepów w USA w 34 stanach. Tam ładuję się na zszywki, takie jak mleko, jajka i sok pomarańczowy.

Powiedzmy, że to miejsce nie jest wyjątkowe. Obsługa klienta jest minimalna. Przynosisz własne torby spożywcze i pakujesz własne artykuły spożywcze. Niewiele jest marek, nie ma delikatesów ani piekarni, nie ma gustownie dobranej muzyki soft-rockowej z ukrytych głośników, a produkty często są układane w kartonowe pudła zamiast na półkach.

Ale ma tanie artykuły spożywcze. Kwarta mleka w moim lokalnym Aldi kosztuje o jeden dolar mniej niż w moim Publix. Sok pomarańczowy, orzeszki ziemne i hummus są o połowę tańsze. Mięso, ser, chleb i ryż są również tańsze.

Następnie wycofuję się do Publix (lub pobliskiego sklepu Winn-Dixie), aby uzyskać produkty, których Aldi nie ma. Po drodze jedziemy obok lśniącego, nowego, ekskluzywnego sklepu spożywczego. To jest miejsce, w którym chciałbym robić zakupy, gdybym dokonał bardziej dochodowych życiowych wyborów lub miał poręczny fundusz powierniczy. W moim lusterku wstecznym przyzywa mnie do Szmaragdowego Miasta.

Niektóre szybkie domowe zadania domowe

Wróćmy tutaj. Pominąłem kluczową część mojej strategii - zbieranie informacji wywiadowczych.

Zanim wyjdę z domu na mój cotygodniowy sklep spożywczy, zrobię szybki cyfrowy zwiad na okazje i sprzedaż.

Aby zdobyć pieniądze w supermarkecie, takim jak Publix, Kroger, Albertsons lub Safeway, musisz w pełni wykorzystać wszelkie okazje, jakie oferują. Każdy łańcuch ma swoje własne programy nagród, kupony i sztuczki sprzedażowe.

Na przykład, jestem absolutnie maniakalny o trafieniu BOGO Publixa (kupuj, kupuj).

Oliwa z oliwek to kupuj, kupuj? Czas na zapas oliwy z oliwek. Ditto z sosem bekonowym lub makaronowym lub sos sałatkowy. Nie ma dla mnie znaczenia, jaka to marka.

W rzadkich przypadkach, kiedy moje ulubione płatki lub kawa są na BOGO, robię wstrząsającą ilość tego. (Uwierz mi, to nie idzie na marne.) Nigdy nie kupuj niczego tylko dlatego, że jest w sprzedaży.)

Na stronie Publix mogę sprawdzić, co jest w BOGO lub przynajmniej w sprzedaży w moim konkretnym sklepie. Następnie robię to samo na stronach internetowych innych sklepów, takich jak Winn-Dixie lub inne regionalne sieci spożywcze w pobliżu mnie.

W ten sposób decyduję, czy zatrzymuję się w Publix, czy w Winn-Dixie w drodze powrotnej z Aldi. To także, w jaki sposób decyduję, czy kupić piersi z kurczaka w Aldi, czy w moim innym miejscu: Gdzie jest najlepsza oferta dzisiaj? Jeśli kotlety wieprzowe są gdzieś na BOGO, to właśnie to określa, gdzie robię zakupy tego dnia.

Następnie pobieram kupony cyfrowe dla mnie grocer du jour. Następnie, jeśli czuję się ambitny, trafię na kilka innych stron kuponowych, takich jak Coupons.com lub Lozo.

To naprawdę nie jest dużo pracy. Mam fazę gry przed rozpoczęciem 10- lub 15-minutowej rutyny.

Czasami pomijam Aldi i zastępuję mój lokalny rynek sąsiedztwa Walmart jako moją "tanią" opcję. Uważam, że Aldi to najtańsze miejsce na zakupy spożywcze, ale Walmart ma więcej produktów do wyboru.

Polowanie i zbieranie: czy warto?

Ostatecznie zakupy w dwóch sklepach spożywczych sprowadzają się do decyzji w kwestii czasu i pieniędzy: Czy warto poświęcić swój czas i wysiłek, aby zaoszczędzić trochę pieniędzy?

Dla mnie pójście do drugiego supermarketu w każdy weekend oznacza spalenie dodatkowych 50 centów lub więcej gazu. Co ważniejsze, dodaje do procesu od 30 do 40 minut.

To nie jest mała rzecz dla spędzonego z duchem czasu ojca z dwoma energicznymi małymi dziećmi. Zwykle zabieram swoje nieokiełznane potomstwo do supermarketu i zostawiam matkę w domu, by zapewnić jej bardzo potrzebną przerwę.

Czas spowiedzi: Czasami nie jestem w nastroju, aby to wszystko zrobić. Czasem jestem naprawdę, naprawdę nie w nastroju, ale i tak to robię. Znacznie obniżyło mój rachunek za spożywki. W zeszłym miesiącu zaoszczędziłem 150 USD.

Wytrzymuję sam siebie i za jednym zamachem zajmuję się całą podróżą po zakupy. Wracam triumfalnie z minivanem pełnym przepisów, żeby wyżywić rodzinę.

Spójrz na potężnego łowcę-zbieracza i jego nieustraszone użycie kupców!

Twoja kolej: Czy odwiedzasz więcej niż jeden sklep spożywczy w celu znalezienia najlepszej ceny?

Mike Brassfield jest weteranem i redaktorem. Kiedy nie pracuje, czyta lub jest tatą. Jest na Twitterze na @mikebrassfield.


Dodać Komentarz