Inwestowanie

Czy naprawdę warto zainwestować w ryzykowne rynki graniczne?

Czy naprawdę warto zainwestować w ryzykowne rynki graniczne?

Czy chcesz zainwestować w małe gospodarki, które oferują potencjał wybuchowego wzrostu? Rozważ umieszczenie części swojego portfela na rynkach granicznych.

Są to zazwyczaj słabo rozwinięte kraje trzeciego świata. Pomyśl o takich miejscach jak Kenia, Wietnam, Jamajka, Bangladesz czy Maroko. Zazwyczaj mają też silny wzrost PKB i szybko rosnącą populację.

Są to "wschodzące rynki wschodzące". Indeks MSCI Frontier Markets obejmuje 25 z nich w Europie, Azji, Ameryce Łacińskiej i Afryce.

Czy warto zainwestować w ten spekulacyjny obszar? To zależy. Rynki Frontier oferują potencjalnie przeoczone możliwości. Zazwyczaj są mniej zatłoczone wśród globalnych inwestorów. Oferują więc potencjał zysku. . . ale są to inwestycje ryzykowne i spekulacyjne.

Spójrzmy na niektóre z głównych korzyści z inwestowania w nie.

Korzyści

1. Dobra jakość

Te kraje mogą być trudne do zainwestowania, więc nie miały jeszcze dużego napływu zagranicznych pieniędzy. Może to oznaczać rozsądne wyceny. Teraz nie wszystkie inwestycje na rynkach frontierowych są opłacalne, ale mogą istnieć ukryte klejnoty.

2. Niska korelacja

Rosnąca korelacja między klasami aktywów sprawia, że ​​prawdziwie zdywersyfikowany podział aktywów jest trudny. Rynki Frontier wykazują mniejszą korelację z innymi aktywami, w tym z rynkami wschodzącymi.

3. Szybki wzrost PKB

Większość tych krajów ma dynamicznie rozwijające się populacje i rosnące PKB. Kraje te mają miliony potencjalnych konsumentów, którzy starają się żyć w stylu życia klasy średniej. A to przekłada się na potencjalne zyski kapitałowe dla inwestorów zagranicznych.

Ryzyka

Jednocześnie inwestowanie w tę część rynku wiąże się z ryzykiem. Jakie są minusy?

1. Niestabilny

Większość akcji dostępnych w obrocie publicznym w tym obszarze to małe lub mikro-kapitały. Ten mały rozmiar oznacza, że ​​mogą być naprawdę niestabilne.

2. Niepłynne

Inwestowanie bezpośrednio w małe rynki może być ryzykowne. Problemy z drobnym obrotem mogą utrudnić sprzedaż Twojej inwestycji, gdy chcesz ją wypłacić.

3. Brak przejrzystości

Niektóre z większych rynków akcji na rynku frontowym handlują wymianami. Ale rzeczy nie zawsze są przejrzyste. Trudno jest uzyskać solidne informacje finansowe na temat mniejszych firm.

4. Ryzyko geopolityczne

Argentyna i Zimbabwe to dwa przykłady, które stanowią ekstremalne ryzyko polityczne dla zagranicznych inwestorów. Na przykład Argentyna znacjonalizowała hiszpańską firmę naftową. To pokazuje, że inwestowanie w tę część rynku może być potencjalnie niebezpieczne.

ETF i fundusze wzajemne

Jak więc kupić rynki frontierowe?

Możesz kupić pojedyncze akcje. Ale ze względu na czynniki ryzyka, to chyba nie jest świetny pomysł - chyba że jesteś niezwykle wyrafinowanym inwestorem. Zakup poszczególnych zasobów rynku pionierskiego wymaga poważnych badań, a podjęcie tego poziomu ryzyka może być nie do przyjęcia dla wielu inwestorów.

Większość inwestorów prawdopodobnie dobrze byłoby trzymać się bardziej zróżnicowanych inwestycji, takich jak fundusze inwestycyjne i fundusze ETF. Oto kilka funduszy ETF na rynku frontowym i funduszy do wyboru:

  • ETF Guggenheim Frontier Markets (FRN). ETF ma wskaźnik kosztów na poziomie 0,70%, który jest nieco wyższy od średniej w branży wynoszącej 0,64%. Według strony internetowej funduszu, ten ETF "zasadniczo odpowiada" indeksowi BNY Mellon New Frontier DR.
  • Inną opcją jest fundusz ETF iShares MSCI Frontier 100 (fundusz indeksowy) (FM). Ma aktywa netto w wysokości około 65 milionów USD, ale jest dość dobrze zdywersyfikowany, ponieważ śledzi indeks 100 akcji. Ma wskaźnik kosztów 0,79%.
  • Fundusz wzajemny T.Rowe Price Africa & Middle East (TRAMX) oferuje ekspozycję na rynki wschodzące i pionierskie. Jego wskaźnik kosztów 1,52% jest nieco wysoki. ETF to prawdopodobnie lepsze zakłady.

Skoncentrowane ETF

Inną opcją są skoncentrowane fundusze ETF. Jest kilka do wyboru. Podkreślę kilka nowszych tutaj:

  • Niedawno firma Global X wprowadziła dwa nowe fundusze ETF koncentrujące się na Mongolii / Azji Środkowej i Nigerii. Kraje te były niedostępne dla większości inwestorów indywidualnych (FM i FRN mają pewną ekspozycję).
  • Indeks Azji Środkowej / Mongolii ETF (AZIA) inwestuje w Mongolii, a także w kilku innych krajach Azji Środkowej, w tym w Kazachstanie i Uzbekistanie.
  • Kolejnym nowym wydaniem Global X jest ETF Nigerii (NGE). Inwestuje w najbardziej zaludniony kraj Afryki. Nigeria jest bogata w ropę i jest głównym eksporterem ropy naftowej. Jego historia jest typowa dla sektora: wschodząca klasa średnia, eksplodująca konsumpcja krajowa i wzrost PKB. Ma również największą populację w Afryce.

Są to tylko przykłady, są tam inne fundusze ETF i fundusze inwestycyjne. Oczywiście inwestowanie w tym obszarze jest ryzykowne. Inwestorzy powinni zachować ostrożność wchodząc na te rynki. Ale globalni inwestorzy spragnieni nowych możliwości inwestycyjnych, powinni zwrócić uwagę na wprowadzenie nowych funduszy ETF na rynku granicznym.

Rynki super-frontowe

Jednym z niedoszacowanych sektorów są kraje, które można uznać za rynki ponadgraniczne. Należą do nich miejsca takie jak Birma, która nie ma kraju ETF. Nie ma możliwości bezpośredniego inwestowania w tym kraju - inwestorzy, którzy chcą dostać się do takich krajów, będą musieli udać się tam bezpośrednio, jeśli to możliwe. Nawet wtedy mogą potrzebować połączeń, aby uzyskać stopę w drzwiach. Ale potencjał jest dla tych, którzy chcą podjąć dodatkowe ryzyko.

Patrząc na opcje inwestycyjne spoza Zachodu, wielu inwestorów uważa, że ​​rozwinięte i wschodzące rynki zagraniczne są jedynymi drogami do zrobienia. Ale rynki frontier oferują potencjalne nagrody dla tych, którzy są gotowi podjąć dodatkowe ryzyko. Oferują wyjątkową możliwość, aw niektórych przypadkach mogą mieć miejsce w dobrze zdywersyfikowanym portfelu.

Co myślisz o inwestowaniu w rynki frontierowe?

Dodać Komentarz