Życie

Studenci: Zadawanie tego jednego pytania pomogło mi zaoszczędzić 260 USD + miesięcznie

Studenci: Zadawanie tego jednego pytania pomogło mi zaoszczędzić 260 USD + miesięcznie

Bycie w college'u jest trudne. Po zapłaceniu za czesne, książki, karnety parkingowe, przybory szkolne i opłaty studenckie, pieniądze mogą być dość napięte.

Więc zacząłem o tym mówić szczerze. Kiedy nie mogłem sobie pozwolić na coś, powiedziałem właścicielowi sklepu lub przedstawicielowi obsługi klienta prawdę: byłem w szkole w pełnym wymiarze godzin i ledwo miałem pieniądze. Czy byliby skłonni zaoferować zniżkę studencką?

I nie mogłem uwierzyć w to, ile osób skłonnych było obniżyć ceny.

Samo zadawanie tego pytania często wystarczyło, aby uzyskać lepszą ofertę - nawet jeśli nie reklamują one zniżek studenckich.

Sceptyczny? Oto kilka nieoficjalnych zniżek dla studentów, z których korzystałem.

Kilka magicznych słów może odblokować zniżki dla studentów

Choć może wydawać się trochę niezręcznie, aby prosić o rabaty, gdy nie są one reklamowane, oszczędności mogą być tego warte, zwłaszcza gdy akumulują kredyty studenckie.

Pozostawiając moją dumę, prosiłem o zniżki tam, gdzie nigdy bym ich nie oczekiwał - i przez większość czasu to działało! Oto co zdobyłem:

1. Stolik kawowy

Kiedyś uwielbiałem odwiedzać sklep z meblami na ulicy od mojego mieszkania. Pewnego dnia właściciel sklepu zapytał mnie, ile zapłaciłbym za stolik, na który patrzyłem ... którego metka miała blisko cztery cyfry.

Grzecznie oświadczyłem, że tylko patrzę, i chociaż kochałem jego przedmioty, nie mogłem sobie na nie pozwolić, ponieważ byłem w szkole i miałem tylko pracę na pół etatu.

Uśmiechnął się i znacząco obniżył cenę. Dostarczył go nawet do mojego mieszkania za darmo.

2. Mój rachunek internetowy

Kiedy większa korporacja wykupiła mojego dostawcę internetu, usługa była okropna. Chciałem przejść do innego dostawcy w okolicy, ale zawodnik powiedział mi, że kosztowałoby to 20 USD więcej miesięcznie!

Roześmiałem się i powiedziałem przedstawicielowi obsługi klienta, że ​​wolałbym nie mieć internetu niż płacić za niego 60 $ miesięcznie, nawet jeśli oznaczałoby to, że musiałbym pójść do kampusu, aby odrabiać zadania domowe. Roześmiał się także i powiedział mi, że da mi specjalną zniżkę studencką, jeśli dokonam zmiany.

Wynik końcowy? Teraz płacę 10 $ mniej niż na początku - za lepszą obsługę!

3. Osobiste sesje szkoleniowe

Bycie zdrowym zawsze było dla mnie priorytetem. Kiedyś brakowało mi motywacji, więc szukałem osobistego trenera, który utrzyma mnie na dobrej drodze.

Początkowo chciała mnie obciążyć prawie 500 USD miesięcznie, aby dwa razy w tygodniu podróżować po mojej stronie miasta i zapewniać cotygodniowe plany wyżywienia. Szybko zdałem sobie sprawę, że budowa własnej domowej siłowni byłaby tańsza, ale nie mogłem sobie na to pozwolić!

Powiedziałem jej, że jestem zainteresowany współpracą z nią, ale mógłbym pozwolić sobie na jej usługi tylko wtedy, gdyby zaoferowała zniżkę studencką.

Obniżyła swoją cenę o połowę, a my zaczęliśmy pracę w następny weekend!

Inne nieoficjalne zniżki dla studentów

Nie jestem jedyną osobą, która zastosowała tę taktykę, aby uzyskać ulgę w cenie. Wyciągnięcie karty ze złamanym dzieckiem pomogło uczniom zaoszczędzić na wszystkim, od biletów parkingowych po zmiany biletów lotniczych.

Oto niektóre z historii, które usłyszałem, gdy zacząłem zadawać pytania:

4. Auto rabaty

Dan Valdivia niedawno poszedł do sklepu samochodowego, aby wymienić opony i koła samochodu. Na szczęście miał na sobie koszulę Uniwersytetu Stanowego Florydy.

Właściciel sklepu był wielkim fanem FSU i zakończył rezygnację z instalacji, wyrównania i innych opłat - oszczędzając Valdivię około 800 $.

To epickie. Czy wszyscy możemy być na zawsze w college'u?

5. Bilety parkingowe

Najgorsza część przebywania na terenie kampusu to zwykle parking. Kiedy poszedłem do FSU, było nigdy gdzie zaparkować, a moi przyjaciele zgarnęli bilety parkingowe takimi, jakimi byli dobry rzeczy.

Niektórzy studenci nie zdają sobie sprawy, że niezapłacone bilety parkingowe zawsze wracają, by cię ugryźć - a Austin Higgins zdał sobie z tego sprawę, kiedy próbował przenieść się z University of North Florida.

Kiedy poszedł po odebrane transkrypcje, został odrzucony, ponieważ miał dwa zaległe bilety parkingowe - oba z ogromnymi opłatami za późno.

Wyjaśnił, że ubiegał się o szkołę gdzie indziej i potrzebował tych transkryptów, ale nie mógł sobie pozwolić na wielki rachunek stojący na jego drodze.

Pracownik obsługi parkingu wyrzucił jeden bilet i zlikwidował opłaty z drugiej, oszczędzając mu łącznie 60 $.

6. Zmiany biletów lotniczych

Alyse Warren udała się do Chicago i chciała przywieźć ze sobą swojego chłopaka jako niespodziankę. Jednak jej plan się popsuł, gdy jego praca nie dawała mu wolnego czasu.

Postanowiła zamiast tego przywieźć jednego z jej przyjaciół, co oznacza, że ​​musiała zmienić nazwisko na jednym z biletów lotniczych.

Linie lotnicze powiedziały jej, że będzie musiała zapłacić 300 dolarów, aby to zrobić, lub może anulować lot, wykupić go, a ona otrzyma 100 dolarów kredytu.

W tym czasie pracowała trzy razy, żonglując pełnym obciążeniem kursowym, a ona nie mogła sobie pozwolić na żadną opcję. Po tym, jak wyjaśniła sytuację kilku różnym osobom, linia lotnicza całkowicie zrezygnowała z opłaty!

Morał tej historii? Nigdy nie bój się wspominać, że jesteś na studiach - nigdy nie wiesz, co to może przynieść!

Twoja kolej: Czy kiedykolwiek otrzymałeś nieoficjalną zniżkę dla studentów? Daj nam znać w komentarzach poniżej!

Kelly Smith jest młodszym pisarzem i specjalistą od zaangażowania w The Penny Hoarder i starszym w University of Tampa.Ona będzie tęsknić za losowymi zniżkami na rzeczy, kiedy ukończy szkołę.


Dodać Komentarz