Pieniądze

Co to jest Ale? "Pilot pubu pedału" to prawdziwa praca, więc rozmawialiśmy z jednym

Co to jest Ale? "Pilot pubu pedału" to prawdziwa praca, więc rozmawialiśmy z jednym

W wietrzne piątkowe popołudnie dwie grupy kobiet zbierają się na parkingu przed niepozornym magazynem w centrum Petersburga na Florydzie.

Pierwsza grupa, która przybędzie, składa się z trzech matek, które mówią, że mają wolne popołudnie. Ojcowie bawią się w golfa, więc wynajęli opiekuna, żeby spłodził dzieci. Czas puścić.

Druga grupa to wieczór panieński z ośmiu. Obejmują one koncepcję BYOB i są przygotowywane z woreczkiem do wina i zastawkami w komplecie ze słomką.

Chodzi o przenośność, która idealnie nadaje się na ich oczekiwaną trzygodzinną trasę z PedalPub St. Petersburg. To indeksowanie w pubach, ale zamiast czołgać się, pedałują. Razem. Na gigantycznym rowerze. I są uzbrojeni w alkohol.

Carrie Davis, 32, okoni z tyłu mobilnego pubu, gdy goście przybywają. Od ponad roku pracuje w pełnym wymiarze godzin jako pilot pubów. Jej zadaniem jest bartendować i sterować wózkiem. Ona jednak nie musi pedałować. Musi tylko upewnić się, że wszyscy dobrze się bawią - i nie rozbijają podwójnie szerokiego roweru.

Davis prowadził bar na całym świecie - od Nowej Zelandii po Irlandię - ale w zeszłym roku wylądowała w swoim rodzinnym stanie Floryda.

Około dwóch tygodni po przeprowadzce do miasta jej współlokator wspomniał o koncercie, który rozpoczął się w PedalPub St. Petersburg. "Będziesz idealna" Davis wspomina swojego współlokatora mówiącego.

Boozy Day in The Life of Pedal Pub Pilot

Przed startem Davis ma dwie grupy kobiet, które podpisują zrzeczenie się, mówiąc coś w stylu: "Będę ryzykować, że nie będę nosił hełmu" - chyba że zechcą, oczywiście.

Następnie ładuje chłodziarki gości na rower, zanim przejmie pozycję na kierownicy z przodu, jak kapitan statku.

11 kobiet dźwiga się na pokładzie.

Davis przegląda środki bezpieczeństwa, które obejmują zasady takie jak "nie wysiadaj z roweru z drinkiem w dłoni" (z powodu otwartych przepisów dotyczących pojemników), "nie podawaj napoju nieznajomemu na ulicy", " nie rzucaj nieprzyzwoitych gestów "...

Spróbuj też nie spaść z siedzenia.

Panie się śmieją, ale Davis zapewnia ich, że widziała to wszystko.

Zaczyna muzykę, zanim przyjęła pozycję pilota i zadzwoniła dzwonkiem.

Ding, ding!

To oznacza pedał, informuje Davis.

Wóz skrada się z parkingu magazynu i dalej ulicą w kierunku Central Avenue. Panie komentują, że pedałowanie jest o wiele trudniejsze, niż się spodziewali.

"Dobrze, że dzisiaj nie pracowałem" - mówi ktoś.

Ludzie na chodniku machają i dojeżdżają do honk. Panie szybko wymyślają zasadę picia: za każdym razem, gdy słyszysz klakson, pij.

Davis lubi bawić się z gośćmi. Czasami udaje, że nie zwraca na siebie uwagi lub mówi, że wózek nie ma hamulców - co robi dzisiaj, gdy wózek ciągnie się do pierwszego czerwonego światła. "Lubię grać z poczuciem humoru", mówi.

Ding, ding!

Światło zmienia kolor na zielony, a ona obraca kierownicą w lewo, gdy wózek stopniowo podnosi tempo.

Na pierwszym przystanku 3 Daughters Brewing panie zsiadają. "20 minut!" - przypomina im Davis, kierując się w stronę browaru.

Korzysta z pożądanego przestoju, aby wytrzeć bartop, napełnić lodówkę i spędzać wolny czas. Czasami gra w gry na swoim telefonie. Innym razem rzuca to, co nazywa imprezą na parkingu, co dzieje się, gdy goście nie zapuszczają się do baru i wolą pozostać na rowerze i pić na parkingu.

Dwadzieścia minut później kobiety pojawiają się ponownie, gotowe do uderzenia w kolejne dwa bary na swojej trasie.

Ding, ding!

Drugim przystankiem jest restauracja i browar Urban Comfort. Jest tu pełno gier podwórkowych. Po tym, jak grupa udaje się do baru, Davis ponownie wyciera wierzchnią część roweru po kilku bałaganieniach (wyboje w pubie z pedałami są poważnymi problemami) i bierze filiżankę kawy z pobliskiego sklepu. Dołączyła do grupy bacheloretów, którzy bawią się kukurydzą z piwem w ręku.

Ding, ding!

Wydaje się, że przypomnienia Davisa, by pedałować, stawały się coraz częstsze po południu.

Ding, ding!

Ostatnim przystankiem jest The Dog Bar, inny lokalny faworyt, który oferuje warzenia, gry i psy. Davis manewruje wózkiem, zaparkuje go o krawężnik i przysiada do baru, gdzie rozmawia z barmanem, którego zna.

Grupa staje się coraz bardziej żywa, a po 20 minutach później Davis przekonuje jednego z bajkopisarzy, który najwyraźniej nie chciał opuścić psów, aby wrócić do pubu z pedałami.

Co nasuwa pytanie - co się dzieje, gdy pedał-pubber staje się zbyt pijany?

Davis ma proste rozwiązanie: umieść je na środku wózka i pozwól im działać jak barman. Są chronione przez bar i czują się wyjątkowo.

Ding, ding!

Jest piątek, więc Davis ma kolejną trasę, zanim jej zmiana dobiegnie końca o 11:30. Potem zrobi to wszystko ponownie jutro, w sobotę, która jest zwykle jej najdłuższym dniem, trwającym od 1:30. do 11:30

Pracując na pełny etat, zarabia wystarczająco dużo pieniędzy, aby żyć z plusy.

Poza tym uwielbia swoją pracę, ponieważ każdy dzień okazuje się inny.

"Lubię rozśmieszać ludzi" - mówi. "Lubię być na zewnątrz. Podoba mi się, że nie jestem gdzieś w kabinie. Jestem otoczony przez ludzi, którzy chcą dobrze się bawić. "

Twoja kolej: Czy zrobiłbyś dobrego pilota pubu pedałowego?

Carson Kohler (@CarsonKohler) jest młodszym pisarzem w The Penny Hoarder. Pewnego razu wyruszyła w podróż z PedalPub St. Pete. Pod koniec nocy potknęła się na rowerze z szerokim uśmiechem na twarzy - i następnego dnia miała paskudnego kaca.

Dodać Komentarz