Pieniądze

Skusiłeś się na randkę z twoim współpracownikiem? Dlaczego to nie może być taka głupia idea po wszystkim

Skusiłeś się na randkę z twoim współpracownikiem? Dlaczego to nie może być taka głupia idea po wszystkim

Kto tam umawia się z współpracownikiem? Tak.

I kto tam pomyślał przed skokiem, To naprawdę zły pomysł? Tak, znowu.

Spotkałem się z garstką współpracowników i za każdym razem, gdy się z tym zgadzałem, żałowałem już mojej decyzji.

Kilka razy miałem rację; w kilku innych przypadkach sytuacja okazała się znacznie lepsza niż się spodziewano.

Choć żadna z tych relacji nie doprowadziła do trwałego romansu, nowa ankieta pozwala mi sądzić, że współpracownicy z randkami mogą nie być aż takim złym pomysłem.

Dlaczego randki z twoim współpracownikiem mogą być dobrym pomysłem

Trzydzieści siedem procent ludzi umawia się z współpracownikiem, według ostatnich badań przeprowadzonych przez CareerBuilder ponad 3000 pracowników. I tych romansów biurowych:

  • 33% doprowadziło do małżeństwa
  • 23% dotyczyło przełożonego

Jedna trzecia romansów biurowych prowadzi do małżeństwo?!

Ta liczba początkowo brzmiała wysoko, ale ponieważ mogę wymyślić kilku przyjaciół, którzy spotkali się z małżonkami w pracy, myślę, że to nie jest takie zaskakujące.

Może warto sprawdzić tajne spojrzenia podczas spotkań i skradania się w weekendy.

Pamiętaj, aby zachować ostrożność, jeśli znajdujesz się w jednym z nich kariery o najwyższych wskaźnikach rozwodów. I zauważ, że twój nowy płomień pracy prawdopodobnie oczekuje, że wydasz więcej na pierwszą randkę, niż gdybyś poznał, powiedzmy, Tinder.

Konkluzja: Jeśli jesteś zaangażowany (lub chcesz być) z kimś w pracy, to badanie daje powód, by czuć się trochę mniej źle - może to bardzo dobrze doprowadzić gdzieś.

Chyba, że ​​jesteś jednym z 17% ludzi, których związki zawodowe były z osobą zamężną ... Wtedy powinieneś poczuć się źle.

Twoja kolej: Czy umawiałeś się z współpracownikiem? Jak to się skończyło?

Susan Shain, starsza pisarka The Penny Hoarder, zawsze szuka przygód z ograniczonym budżetem. Odwiedź jej blog na susanshain.com lub powiedz cześć na Twitterze @susan_shain.

Dodać Komentarz