Pieniądze

Jak ten facet zamienił swoją obsesję w węże w karierę je dojenie

Jak ten facet zamienił swoją obsesję w węże w karierę je dojenie

Czy kiedykolwiek widziałeś pokój pełen 50 pierwszych równiarki, który nagle zamilkł?

Wystarczył południowy wąż miedzianowłosy, obnażając kły, po czym odskoczył, by uwolnić strumień jadu.

Widziałem - i słyszałem - to samo w Centrum Reptile Discovery, w którym właściciel i reżyser Carl Barden spędza swoje dni, wydobywając truciznę z około tysiąca węży ze swojej kolekcji.

Szkło ochronne bezpiecznie oddziela dzieci od gadów i Bardenów, ale sprawia, że ​​demonstracja nie jest mniej napięta.

Wycieczki terenowe są dużą częścią tłumu, który regularnie odwiedza Centrum Reptile Discovery, które dzieli budynek z Medattinem Venom Laboratories Bardena w Deland na Florydzie.

Barden robi prezentacje dwa razy dziennie od czwartku do soboty i raz w niedzielę.

Na swoją pierwszą demonstrację dnia, 53-letni ekstrakt jadu znika na kilka sekund między trzema nawami plastikowych pojemników, które sięgają do sufitu. Wynurza się z koszem nieco większym niż pudełko na buty, w którym trzyma piękny czerwony i żółty wąż koralowy, którego mały rozmiar kłamie niebezpieczeństwu, jakie stwarza.

Brunatny, nagrany głos Bardena odtwarza głośniki, informując widzów, że od czterech do pięciu miligramów toksyny węża wystarczy zabić dorosłego człowieka.

Po kilku sekundach pozwalając wężowi ślizgać się po stole, Barden spokojnie chwyta go za głowę i ciało, trzymając gadzią gwiazdę pod szybą, aby dać widzom lepszy widok. Następnie podtrzymuje węża na zakrytym pojemniku; przygryza się i wypuszcza żółtawy płyn śmierci do kubka poniżej.

W tej prezentacji Barden wydobywa również jad z kobr i grzechotników. Używa dwóch lub trzech węży tego samego gatunku, aby wydobyć truciznę, ale żaden z nich nie produkuje wystarczająco dużo, aby wypełnić fiolkę, która mieściłaby się w dłoni.

Dzieciom jednak nie przeszkadza - są zafascynowani.

Dojenie węża

Starszy termin pozyskiwania jadu - dojenie węża - wciąż krąży, ale Barden używa zaktualizowanego procesu.

"W dawnych czasach widzielibyście, jak ci faceci wkładają węże na szybę i ściskają te gruczoły jadowe, miażdżą ich głowę, a my po prostu myślimy, że to trudne dla węża", mówi Barden, który także hoduje węże. "Więc pozwalamy mu gryźć."

Ale w jaki sposób ma tego węża? "Poślę go, czasami ściskam jego ogon, Pogłębię go, bo chcę, żeby ugryzł - ale decyduje, co nam daje ". Barden mówi.

Barden, który opisuje siebie jako bardziej rolnika niż naukowca, rozumie tytuł uderzający, ponieważ "wąż do mleka" jest trudny do wstrząśnięcia.

"Ludzie przychodzą cały czas i mówią:" O której godzinie dojdziesz do węża? "Bo to jest termin, i to w porządku - rozumiemy."

Węże na płaszczyźnie (Tak, poszedłem tam)

Barden po prostu nie może się oprzeć urokowi węży.

"To prawie na poziomie obsesji" - mówi. "W pewnym sensie było to cudowne, ponieważ dosłownie całe moje życie stało się kierunkiem".

Barden zaczął zbierać węże gdy miał 7 lat. W wieku 12 lat odkrył swoją przyszłą karierę podczas oglądania odcinka w "60 minutach" o mężczyźnie, o którym wspomina z wdziękiem: Bill Haast, były dyrektor Miami Serpentarium Laboratories na Florydzie.

"Kiedy masz 12 lat i jesteś fanatykiem węża i widzisz tego faceta, to koniec tego równania", mówi Barden o człowieku, którego w końcu spotkał i uznał za mentora.

Barden mógł wiedzieć, co chciał zrobić, ale nie wiedział w jaki sposób zamierzał to zrobić. Po ukończeniu studiów licencjackich w dziedzinie nauk o liberalnej nauce z naciskiem na biologię na Uniwersytecie Środkowej Florydy, Barden otrzymał kilka rad od swojego najstarszego brata, pilota linii lotniczych.

Brat zasugerował, że kariera w lotnictwie może dać mu pieniądze i dodatkowy czas, w którym Barden potrzebował uruchomić swoje serpentarium i zbiórkę jadów.

Barden pracował jako pilot linii komercyjnych od 22 lat, równoważąc swój czas między lataniem a budowaniem biznesu węża, który początkowo zabrakło mu w domu.

W 1999 r. Zarobił dość pieniędzy, by kupić ziemię i zbudować swoje serpentarium.

Przetrwanie ukąszenia węża

Barden niemal 11 razy kochał swoją pracę aż do śmierci - tak często ukąszony wąż został ukąszony przez jadowite węże.

I to nie jest najgorsze.

Jest też uczulony na jad - jak u 10-minutowych lub mniej-i-nieżyjących anafilaktycznych alergików.

Jak może się wydawać boleśnie, wielu opiekunów snów rozwija alergię na jad, tłumaczy Barden, z powodu długotrwałego narażenia na wysuszony jad, który kończy się na klatkach lub w postaci liofilizowanej, którą Barden wykorzystuje do sprzedaży i wysyłania swojego produktu. Jad zawiera obce białka, które dostają się do organizmu.

W zależności od węża ugryzienie może cię zabić. CDC to szacuje 7.000 do 8.000 ludzi zostaje ukąszonych przez jadowite węże w Stanach Zjednoczonych każdego roku, ale tylko około pięciu z nich umiera, głównie dzięki wczesnym interwencjom i dostępności leków przeciwwirusowych w placówkach medycznych.

Powiedzmy, że zostaniesz ugryziony przez kobrę. Jak długo musisz dotrzeć do sali pogotowia w celu uzyskania antysensownego leczenia, zanim umrzesz? Szacuje zegar w około 30 minut. Jeśli nie jesteś Bardenem, który odkrył, że był uczulony na jad węży, kiedy został ukąszony przez kobrę 26 marca 1993 roku. Barden mówi, że kiedy to się stało, chwilowo myślał, że może po prostu pojechać do izby przyjęć ze swoim antysemnomiem. ponieważ myślał, że jest w pełni przygotowany na ukąszenia.

Jednak w mniej niż minutę Barden zaczął odczuwać początek poważnych objawów, zaczynając od wyraźnego poczucia ciepłego pośpiechu przez jego ciało. Ponieważ wiele lat temu dowiedział się o anafilaksji wywołanej ukąszeniami węży, Barden rozpoznał niebezpieczeństwo i powiedział swojej dziewczynie, żeby zadzwoniła pod 911.

Wstrzyknął sobie dwa EpiPens, zanim stracił przytomność.

W tym momencie jego drogi oddechowe zwęziły się z braku tlenu i zaczął drgać i zamieniać się w błękit. Kierowany przez operatora 911, dziewczyna Barden'a wykonywała RKO, aż przybyli sanitariusze i zaintubowali go.

Zanim doszli do szpitala, dziewczyna Bardenta skontaktowała się z innym ekspertem od węży, który był w stanie wyjaśnić lekarzom, jakiego rodzaju antygenów Barden potrzebował.

Po jego wyzdrowieniu Barden powiedział, że rozpoczął pracę w miejscowym szpitalu, który założył zespół, który jest gotów podjąć natychmiastowe działania, jeśli otrzymają od niego nagły wąż.

A Barden już nie kręci się po pomoc.

"Nie czekamy już na ER Evac" - mówi Barden. "Wsiadamy do samochodu, robię zastrzyki, zakładamy zestaw dróg oddechowych i ruszamy. I wtedy zwykle spotykamy po drodze karetkę pogotowia lub wóz strażacki.

"Rozmawiamy przez telefon z 911 - znają nas, jak można sobie wyobrazić."

Kariera w Jadowicie

Chociaż Bureau of Labor Statistics nie śledzi liczby ilości ekstraktorów jadu węża w Stanach Zjednoczonych - prawdopodobnie wpadną one w szerszą kategorię zoologów - Barden szacuje, że w kraju jest tylko sześć takich instytucji.

Jad węży jest najczęściej wykorzystywany do produkcji antiwonu, co jest niezbędne do leczenia około 1,8 miliona do 2,7 miliona ludzi na całym świecie zatrutych przez ukąszenia węży każdego roku. Naukowcy badają również jad dla swoich potencjalnych zastosowań medycznych, takich jak leczenie raka, artretyzmu i choroby Alzheimera.

W oparciu o ilość przeprowadzanych badań zapotrzebowanie na jad zmienia się z roku na rok.

Niektóre jady sprzedają się co kwartał, niektóre jady sprzedają się dwa razy w roku - mówi Barden, który następnie odrzuca listę federalnych, stanowych i lokalnych agencji, z którymi musi pracować, aby uzyskać licencję i inne przepisy. "Produkujemy około kilograma materiału rocznie z około 30 różnych jadów, ale nigdy nie sprzedajesz wszystkiego, co produkujesz.

"Jałowiec jest bardzo niepewny - to bardzo trudny rynek."

W związku z umowami dotyczącymi nieujawniania informacji, Barden może jedynie powiedzieć, że jego klientami są producenci antynomowi, uniwersytety, prywatne laboratoria oraz placówki badawcze i diagnostyczne. Około połowa z nich jest międzynarodowa.

Kontrakty projektowe mogą wynosić od 50 do 50 000 USD, mówi Barden, więc jego zarobki mieszczą się w przedziale od 50 000 do 100 000 dolarów.

Ale ludzie, którzy widzą tylko znaki dolara, mogą nie rozumieć, ile czasu zajmuje uzyskanie niewielkiej ilości jadu. Barden zauważa, że ​​konieczne jest, aby węże odpoczywały pomiędzy ekstrakcjami, aby zmniejszyć ryzyko stresu i obrażeń.

Co klienci płacą za swój produkt?

"Na niższym końcu możesz zobaczyć watę jadowitą o wartości 100 dolarów za gram, a na końcu tego jest jad jada węża - to trochę się zmienia - ale prawdopodobnie na północ od 4000 dolarów za gram", mówi Barden. "Na bawełnianym wężu siedem węży da mi gram; na wężu koralowym, może to zająć 150.

"Mogą być obsługiwane tylko co dwa tygodnie lub co miesiąc - zależy to od węża, więc zajmuje to dużo czasu."

Jego celem każdego tygodnia jest wyciąganie jadu z 300 węży, który wychodzi do dojenia około 50 do 100 dziennie w oparciu o pięciodniowy harmonogram Barden przeznaczony dla własnego bezpieczeństwa.

Lata temu, zrobiłbym 300 węży dziennie - mówi Barden - nie możesz tego zrobić - ugryzłbyś 276. Nie możesz tak dobrze skoncentrować się tak długo. Teraz gram grupy 30, 15, 21 i naprawdę mogę się skupić. W związku z tym nie ugryźliśmy się od 12 lat. "

Dla kolekcjonerów amatorów marzących o założeniu własnej firmy produkującej truciznę, Barden ma kilka rad.

"Ludzie wysyłają do mnie e-maile co drugi miesiąc i mówią:" Zamierzam zbudować truciznę "- mówi Barden ze śmiechem. "Moja odpowiedź jest zawsze"Nie rezygnuj ze swojej codziennej pracy.’”

Psychologia obsługi węża

Gdy jesteś stale o milimetr od szczotki ze śmiercią, musisz codziennie grać, więc Barden priorytetowo traktuje zachowanie spokoju i rozluźnienia.

"Przychodzę tutaj w tym wielkim mentalnym miejscu" - mówi. "Nigdy się nie denerwuję ... To kwestia bezpieczeństwa".

Mara Roberts, jego asystent i jedyny inny pracownik pełnoetatowy, zgadza się, że samoocena każdego dnia jest ważna, ponieważ błędy mogą skutkować utratą kończyny lub śmiercią.

"Węże są w 100%, więc nie chcesz się z nimi bawić, kiedy masz 50 lat", mówi Roberts, która dodaje, że nigdy nie została ukąszona przez jadowitego węża. "Jeśli myślę o 800 innych rzeczach, to po prostu nie jest dobre."

OK, więc bycie spokojnym i szczęśliwym jest wspaniałe, ale po obejrzeniu Barden'a, który mówi o dojeniu węży, latających samolotach i motocyklach (jego hobby), muszę zapytać go: czy on jest po prostu jednym z tych facetów, którzy uwielbiają żyć dalej? krawędź?

"Nigdy bym Ci nie powiedział, że jestem ryzykantem i nigdy bym Ci nie powiedział, że moja praca jest niebezpieczna" - mówi Barden. "Tak jest, ale nigdy tu nie przychodzę, myśląc, że to niebezpieczne. Zawsze uważam, że mam wiedzę i umiejętności, aby uczynić to całkowicie bezpiecznym.

"Gdybyś był przerażony, to byłaby katastrofa."

Tiffany Wendeln Connors jest pisarką pracującą w The Penny Hoarder. Ma to, co uważa za zdrowy strach przed wężami, aligatorami i dziobakami.

Dodać Komentarz