Pieniądze

Zapomnij o psach. Nowi najlepsi przyjaciele tej kobiety zarabiają 10 000 $ rocznie

Zapomnij o psach. Nowi najlepsi przyjaciele tej kobiety zarabiają 10 000 $ rocznie

Kiedy Pam Lunn straciła swoją dobrze płatną pracę w korporacji w latach 90., kupiła kozę jako zwierzaka - na długo przed tym, jak było chłodno.

Lunn nazywa ją swoim "kryzysem wieku średniego".

"Tak jak pies, pod nogą wtykają nos", mówi. "Kochają ciastka, Doritos, Tostitos."

To nie tylko koza Lunna jest szczególnie przyjazna - sugerują nowe badania z Queen Mary University of London kozy są tak samo sprytne i czułe jak psy.

Kozy: od zwierząt domowych do małych firm

Ponieważ w 2001 roku ceny mleka osiągnęły prawie 4 USD za galon, Lunn miała moment "Eureka!": Dlaczego nie pić surowego mleka koziego, aby zaoszczędzić pieniądze?

Małe dzieci Lunn zaczęły go pić i podobało im się to.

Więc zaczęła tańczącą kóz w Tampa - z budżetem poniżej 100 $.

Rosło jej gospodarstwo, a także liczba kóz. Jej ostatni hrabia po założeniu firmy 15 lat temu? Osiemdziesiąt.

Kozy są nazywane po kawie, kwiatach, zwierzętach, a nawet ludziach, którzy pomogli im je urodzić.

"To Mochachino i jej córka Frappuccino", mówi Lunn, wchodząc do swojej stodoły, gdzie witają ją dwie kozy.

Lunn traktuje ich jak psy. Klęcząc, składają pocałunki jeden po drugim.

"W porządku dziewczyny, jesteś szczęśliwa?" Mówi. "Kocham Cię."

Kozy: nie Twój typowy zwierzak

To nie jest twój typowy zwierzak. Psy są drogie - podniesienie futrzanej piłki może kosztować 3 000 $ w pierwszym roku, według American Kennel Club.

Przynajmniej koza może ci zarobić - jak Lunn się dowiedziała. Sprzedaje mleko kozie, mydło, ser i jogurt na targach i w lokalnych sklepach.

Nie jest to jednak łatwe - wymaga armii. Lunn's farm ma 35 członków zespołu, z których większość to wolontariusze i studenci z lokalnych rozdziałów Future Farmers of America.

Jej zespół pomaga zachować swoje kozy. Każdy kóz musi być wydojony dwa razy dziennie. Praca zespołowa sprawia, że ​​marzenie działa!

"Pracujemy na orzeszkach ziemnych i chwalimy", mówi ze śmiechem.

Nie nazwałbym jednak ceną surowych orzeszków z mleka koziego. Klienci płacą 12 USD za galon. Wiem - szok na naklejce!

Gospodarstwo ma stałych bywalców, ale nigdy nie wiadomo, kto pojawi się, aby kupić. Kiedy byłem na farmie, Joshua Maria, tradycyjny katolicki misjonarz, podwinął się na swojej długiej szosie i wszystkim.

Maria znalazła farmę na realmilk.com. Ma silne uczucia co do kupowanego w sklepie mleka: "Lepiej pić białą farbę".

Lunn twierdzi, że gospodarstwo zajmuje 85 000 dolarów rocznie, a ona zarabia blisko 10 000 dolarów.

Mimo, że jej gospodarstwo zarabia, Lunn mówi, że trudno jest związać koniec z końcem. Jej mąż jest niepełnosprawny, co przynosi dodatkowe dochody.

Lunn mówi, że na szczęście rodzina opłaciła swój dom, zanim straciła pracę, co umożliwiło im prowadzenie farmy.

Przeżyje zgodnie z tym mottem: "Odzyskuj, używaj ponownie i zmieniaj przeznaczenie". Raz w tygodniu idzie do firmy Goodwill, aby kupić używaną restaurację i sprzęt do dojenia. Ona również barteruje ze swoim weterynarzem, sklepami spożywczymi i rolnikami na siano i inne zapasy.

Od czasu do czasu otrzyma darowizny. Najlepszy do tej pory? Chłodziarka do restauracji o jakości mleka.

Mam mleko (kozie)?

Według publikacji Mother Earth News kozioł mleczny kosztuje około 100 USD. Surowe mleko kozie może zapewnić ci zdrowie. W rzeczywistości może być znacznie łatwiejsze do strawienia przez niektóre osoby niż inne formy mleka.

I nie musisz mieć całej farmy koziej, aby czerpać korzyści z tego związku. Tylko jeden kozioł może zapewnić twojej rodzinie surowe mleko przez kilka lat.

To oszczędza pieniądze, ponieważ sam nie musisz kupować mleka. Dodatkowo możesz sprzedać nadmiar mleka. Witaj stronie!

Jeśli masz zarośnięte chwasty, problem rozwiązany! Kozy to żywe wakeery. Ich gąsienice mogą przecinać trawę jak kosiarka, poprawiając glebę i zmniejszając ryzyko pożaru.

Czy jesteś typem zewnętrznym? Twój nowy przyjaciel może nosić twoje rzeczy.

A dzieci mogą uczyć się od wychowywania zwierzęcia jako projektu 4-godzinnego.

To inwestycja, która się opłaca i kocha cię z powrotem.

Nowa generacja rolników

Lunn opiekuje się następną generacją rolników, w tym studentami FFA, którzy pracują jako wolontariusze w jej gospodarstwie. Któregoś dnia ma nadzieję, że jej dzieci, które są teraz dorosłe, wezmą lejce.

Do tego czasu będzie do dojenia. Jej ulubiona część?

"Po prostu wychodzę i kocham się rano", mówi.

"Nasze mleko jest również całkiem dobre" - dodaje.

Twoja kolej: kupiłbyś kozła, by zarobić dodatkowe pieniądze?


Dodać Komentarz