Pieniądze

Millenialsi mają strach przed inwestowaniem, ale proszę nie nazywaj tego irracjonalnym

Millenialsi mają strach przed inwestowaniem, ale proszę nie nazywaj tego irracjonalnym

Millenialsi zabijają wiele rzeczy, tak przynajmniej słyszymy. Czy tradycyjna metoda oszczędzania na emeryturę polega na kolejnym inwestowaniu na swojej liście?

LendEDU przebadało 500 millenialsów, którzy powiedzieli, że oszczędzają na emeryturę i stwierdzili to 41% pomija giełdę i oszczędza na emeryturę za pomocą zwykłych starych kont oszczędnościowych. "Szacujemy, że uniknięcie giełdy spowoduje, że milenialsi stracą ponad 3,46 miliona dolarów na emeryturze w wieku 65 lat" - napisał Mike Brown z LendEDU.

LendEDU wykorzystał dane z Biura Pracy i nasze ogólnie przyjęte zasady finansów osobistych, aby postawić hipotezę, co może się stać z oszczędnościami emerytalnymi kogoś, kto zaczyna oszczędzać w późnych latach dwudziestych. LendEDU wyobraził sobie kogoś, kto ma początkową pensję w wysokości 40 352 $, która oszczędza 20% swojej pensji, więc ten eksperyment zaczyna się dość optymistycznie.

Według symulacji prawdopodobieństwa, ktoś, kto rozpoczął oszczędzanie w 2016 roku w wyżej wymienionych okolicznościach i dosłownie ukrył swoją gotówkę pod materacem, zaoszczędziłoby około 681 000 $ do 2054 roku, jak stwierdził LendEDU. Zastosuj te same oszczędności emerytalne na tradycyjnym rachunku oszczędnościowym, a ta osoba może oczekiwać, że z czasem będzie mieć około 1,5 miliona dolarów.

Ale ktoś, kto umieścił swoje oszczędności emerytalne w portfelu inwestycyjnym, mógł zgromadzić około 5 milionów dolarów do 2054 roku. To prawda, opiera się na absurdalnie wysokich szacunkach LendEDU, zakładając stały wzrost o 11% rocznie dla tego konta. W międzyczasie, Kalkulator banku 401 (k) mówi, że oczekiwanie stopy zwrotu wynoszącej 6 lub 7% jest znacznie rozsądniejsze.

Na podstawie analizy LendEDU przeprowadzonej 10 000 razy, masz 98% szans na przynajmniej podwojenie swoich oszczędności poprzez inwestowanie w rynek, wyjaśnił Brown.

LendEDU zapytał 500-latków w wieku od 25 do 34 lat, dlaczego dokonali wyboru, aby zainwestować swoje oszczędności emerytalne na rynku akcji lub uniknąć tego. Ponad połowa respondentów stwierdziła, że ​​kryzys finansowy ostatniej dekady powstrzymał ich od inwestowania na giełdzie. Prawie 60% stwierdziło, że obawia się rynku akcji.

Czy Millennial Investing Lears są naprawdę irracjonalne?

LendEDU nazywa te tysiącletnie inwestycyjne lęki irracjonalny, zauważając, że giełda "historycznie odbiła się i tak długo, jak demonstrujesz cierpliwość, będziesz wielokrotnie nagradzany."

Ale tysiącletnia może twierdzić, że to nie tylko giełda stoi na drodze tradycyjnych metod inwestycyjnych. Milenium jest sceptycznie nastawione do zaufania do instytucji finansowych, które według nich wyrządziły im krzywdę lub swoje rodziny w przeszłości.

I nie tylko Wells Fargo stoi w obliczu gniewu pokolenia millenialsów: "To pokolenie wybrało wszystkie wiodące banki" wśród ich najmniej ulubionych marek "w Indeksie Tysiąclecia w ubiegłym roku, zauważył TechCrunch. Według tego indeksu, 71% milenialów wolałoby pójść do dentysty niż słuchać, co ma do powiedzenia bank.

Co milenijne odczucia na temat banków mają do czynienia z tysiącletnimi odczuciami na temat rynku akcji? Wszystko.

"Przynajmniej część tego niezadowolenia [z banków] wynika z percepcji, że banki są niklem i zminimalizowaniem millenialsów jako klientów" - napisała Lisa Servon w "Unbanking of America". "Ci, z którymi rozmawiałem, narzekali na wysokie koszty użytkowania bankomaty spoza sieci i inne opłaty, które okazały się frustrujące i często niewytłumaczalne. Millenialsi nie sądzą, że banki powinny naliczać opłaty, gdy banki trzymają się swoich pieniędzy - napisała.

Jeśli millenialsi nie ufają głównym bankom, by zaspokoić swoje potrzeby finansowe, jak mogą ufać bankom inwestycyjnym, domom maklerskim i innym firmom zarządzającym majątkiem? Servon wskazał nawet w "The Unbanking of America", że z millenialsów, "prawie jeden na cztery nie wierzy" nikt, jeśli chodzi o porady na temat pieniędzy. "

Mimo to wiele tysiącleci korzysta z możliwości inwestycyjnych, bez względu na to, czy są to pasywne, długoterminowe inwestycje w fundusze indeksowe, czy majstrowanie przy sponsorowanych przez pracodawcę kontach 401 (k), aby wygenerować największy zwrot.

Oprocentowanie składane na rachunku oszczędnościowym może pomóc rosnąć w jajach gniazdowych, ale inwestowanie tych jaj w jajka może naprawdę pomóc skromnym wkładom z czasem w wygodny fundusz emerytalny.

Jason Kirsch, certyfikowany planista finansowy i prezes Grow, twierdzi, że "irracjonalne" jest złym słowem opisującym tysiącletnie poglądy na temat inwestowania i rynku akcji. Jego książka "The Millennial Advantage: Jak Millenialsi mogą (i muszą) być następną wielką generacją inwestorów" opisuje podobieństwa między osobowościami dzieci Wielkiego Kryzysu i milionerów, którzy wychowali się podczas Wielkiej Recesji. Połącz swoją nieufność wobec instytucji finansowych z brakiem zrozumienia inwestycji i ryzyka, a otrzymasz jeden duży pakiet sceptycyzmu.

"Branża finansowa nie próbuje - nawet gorzej, negatywnej próby - próbować uprościć ten proces" zwiększania swoich pieniędzy poprzez ryzyko inwestowania "- mówi Kirsch.

Doradził millenialsom, aby czuli się swobodnie trochę ryzyko finansowe. "Muszą ponieść pewne krótkoterminowe ryzyko dla długiego życia ich pieniędzy" - mówi Kirsch o tysiącleciu oszczędzającym. "Prawdziwym ryzykiem nie jest dokonywanie tych inwestycji.To jest ryzyko długoterminowe, w którym siedzisz na linii bocznej, a inflacja zjada jajko z gniazda. "

Jeśli trzymasz gotówkę przeznaczoną na emeryturę w oszczędnościach, Kirsch mówi, żeby nie wyrzucać wszystkiego na konto inwestycyjne od razu. Niezależnie od tego, czy wybierzesz pasywne, czy aktywne inwestowanie, zasilaj konto inwestycyjne okresowo, aby stopniowo zwiększać wartość tego konta i krótkoterminowe wahania cen na rynku.

Lisa Rowan jest pisarką i producentem w The Penny Hoarder.

Dodać Komentarz