Inwestowanie

Hamulec i kotwica

Hamulec i kotwica

Czy kiedykolwiek zacząłeś swój samochód, zacząłeś jeździć i zauważyłeś, że czujesz się trochę powolny? Tak powolny, że aby przyspieszyć, trzeba nacisnąć pedał na podłogę, aby ruszyć do przodu. Pewnie, twoja pierwsza myśl brzmi: dlaczego nie zamieniłem tego zgliszcza na coś nowego w letnim programie Cash for Clunkers? Wtedy zdajesz sobie sprawę, że zostawiłeś hamulec postojowy; po czym wypuszczasz go i postępujesz zgodnie z oczekiwaniami.

To jest biała księga przygotowana przez Burta White'a, dyrektora ds. Inwestycji w LPL Financial

Co ciekawe, właśnie taki scenariusz przeżywa obecnie rynek. Kierowcą w tym przypadku jest Rezerwa Federalna (Fed), która ma "pedał do metalu" o niskich stopach procentowych i łatwej polityce pieniężnej, próbując przyspieszyć rynek, naszą wersję samochodu, od skracania do wzrostu. Spowolnienie samochodu jest rynkową wersją hamulca postojowego, który ekonomicznie stał się rynkiem mieszkaniowym i znacznym bezrobociem w całej Ameryce.

Ale napędzanie tego ekonomicznego samochodu od recesji do wyleczenia jest trudnym przedsięwzięciem, które ma rynek na krawędzi i nieco wyjaśnia, że ​​rynki mają zyski w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Podczas gdy potrzebujemy wystarczających bodźców i dostosowujemy politykę monetarną, aby jechać wystarczająco szybko, aby przyspieszyć rozwój gospodarki, nie możemy ryzykować zbyt szybkiej jazdy, co spowodowałoby jeszcze bardziej zdewaluowany dolar, narastające deficyty i rosnące oczekiwania inflacyjne.

Jak więc nasz kierowca wie, jak szybko jechać, a co ważniejsze, kiedy przejść z nacisku na pedał gazu do stukając w hamulce? Odpowiedź zaczyna się od zbadania, jakie czynniki są obecne, aby zatrzymać nasz samochód wzrostu gospodarczego. Upraszczając, istnieją dwa sposoby na zatrzymanie tej gospodarki: zastosowanie hamulców do spowolnienia wzrostu lub zrzucenie kotwicy, aby zapobiec wzrostowi.

Czy to hamulec czy kotwica?

Spójrzmy prawdzie w oczy, sposób, w jaki ktoś decyduje się zwolnić, a nawet zatrzymać sprawy. Przecież przejście z 60 mil na godzinę do martwego przystanku za pomocą hamulców jest z pewnością inne niż, powiedzmy, uderzenie w mur. Wynik końcowy może być taki sam (jeden przystanek), ale efekty są całkiem inne.

Bez względu na to, czy twoim środkiem transportu jest samochód, łódź, pociąg, czy coś innego, poza wyczerpaniem się gazu, istnieją dwie podstawowe metody spowalniania do zatrzymania. Można je luźno scharakteryzować jako hamulec i kotwicę. Zgodnie ze scenariuszem hamulca poruszający się obiekt świadomie zwalnia, podobnie jak samochód, pociąg lub osoba biegnąca, by zatrzymać. Z drugiej strony kotwica to miejsce, w którym poruszający się obiekt jest spowalniany przez oddzielną siłę, jak łódź ciągnąca za kotwicę, błąd zatrzymywany przez przednią szybę, samochód z hamulcem postojowym lub osoba uderzająca w ścianę. Podczas gdy zarówno hamulec jak i kotwica mogą być skutecznymi metodami spowalniającymi pęd, każda z nich oferuje różne korzyści i konsekwencje. Ostatnio rynek denerwuje się konsekwencjami własnych hamulców i kotwic.

Konkretnie, rynek martwił się perspektywami wszystkiego, co może spowolnić ożywienie gospodarcze, które pomogło ponownie rozpocząć wzrost po najgorszej recesji od lat 30. XX wieku. Dla rynku głównymi kotwicami były słabnący rynek mieszkaniowy, a także ogromne straty miejsc pracy, które przyspieszyły, gdy gospodarka poważnie się skurczyła. Podstawowym hamulcem, który niepokoi rynki, jest moment, w którym Fed zdecyduje się odreagować swoją łatwą politykę monetarną i niskie stopy procentowe, starając się przyspieszyć wzrost gospodarczy i lęk przed inflacją.

We Have Cut Poluzuj kotwice

Podczas gdy gospodarka nie działa na normalnym poziomie, dwiema głównymi przeszkodami (lub kotwicami) dla wzrostu były spadający rynek mieszkaniowy i rosnące bezrobocie. Jednak wraz z poprawą gospodarki obie te kotwice zostały prawie "rozerwane". Z perspektywy mieszkaniowej, istniejąca sprzedaż domów zakończyła się w połowie 2009 r. I od tamtej pory rosła, częściowo dzięki Kredytowi Podatku dla Kupujących w Nowym Mieszkaniu [Wykres 1]. Ceny domów również zaczęły się stabilizować. W rezultacie kotwica mieszkaniowa, która była hamulcem wzrostu gospodarczego, zmniejszyła się i jest obecnie praktycznie "odcięta" od spowolnienia tego ożywienia gospodarczego.

Druga kotwica była bardziej znaczącym problemem. Rosnące bezrobocie spowodowane przez "właściwy dobór" przedsiębiorstw do zmniejszonego popytu na klientów doprowadziło do znacznych zwolnień, skrócenia czasu pracy i doprowadziło do stopy bezrobocia, która osiągnęła najwyższy poziom 10% po raz pierwszy od 1982 r. Jednak ostatnie dane sugerują, że rynek pracy poprawia się i może już nie być kotwicą powstrzymującą wzrost gospodarczy. W raporcie zatrudnienia opublikowanym przez Departament Pracy w listopadzie 2009 r. Liczba zatrudnionych poza rolnictwem spadła tylko o 11 000 miejsc pracy w ciągu miesiąca, najniższa od końca 2007 r. [Wykres 2]. Co ważniejsze, wynik wskazuje, że gospodarka jest bardzo bliska tworzenia miejsc pracy netto i ładnie odbiła się od najgorszych poziomów tej recesji, gdy tracenie 500 000 do 725 000 miejsc pracy miesięcznie było zjawiskiem normalnym.

Potwierdzając, że sytuacja na rynku pracy poprawia się, średnie godzinowe zarobki wzrosły o prawie 0,10 USD na godzinę, co jest bardzo istotne, gdy łączą się miliony pracowników pracujących wiele godzin tygodniowo [Wykres 3]. Ponadto liczba godzin nadliczbowych w segmencie wytwórczym rośnie, ponieważ zwiększone zamówienia i zapotrzebowanie klientów spowodowały zwiększenie liczby przepracowanych godzin.

Rezultat końcowy jest taki, że mniej osób traci pracę, więcej godzin pracuje, a średnie godzinowe zarobki nieco wzrosły. To bardzo dobrze wróży sytuacji związanej z zatrudnieniem w USA. Wydaje się, że zarówno mieszkanie, jak i bezrobocie nie są już znaczącymi kotwicami ograniczającymi wzrost tej gospodarki. Dlaczego więc rynek nie był bardziej podekscytowany?

Strach przenosi się z kotwicy na hamulce

Rynek, pomimo wiadomości, że jego dwie największe kotwice zostały "rozerwane", utknął w martwym punkcie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Powodem jest to, że rynek przeniósł swoją obawę z kotwic, trzymając go z powrotem do obawy, że kierowca tego ożywienia gospodarczego może zbyt szybko lub zbyt szybko uruchomić hamulce. Pamiętaj, że albo kotwice, albo hamulce mogą spowolnić tę ekonomię. Obawa polega na tym, że w związku z poprawą sytuacji gospodarczej, w szczególności na frontach mieszkaniowych i froncie zatrudnienia, Fed dojdzie do wniosku, że gospodarka nie potrzebuje łatwej polityki pieniężnej i niskich stóp procentowych, aby utrzymać wzrost i zacznie wycofywać swoje bodźce lub włącz hamulce.

Choć w rzeczywistości jest to strach, uważamy, że Fed zdaje sobie sprawę, że mimo poprawy sytuacja gospodarcza pozostaje niestabilna i nadal potrzebuje akomodacyjnej polityki monetarnej, aby napędzać i podtrzymywać wzrost. Dlatego jest bardziej prawdopodobne, że podejście to zostanie wdrożone bliżej połowy do końca 2010 roku. Ponadto Fed zwykle wykazywał sygnały, że faworyzuje wzrost w stosunku do inflacji, co najlepiej obrazuje spekulowanie wzrostem wynagrodzeń osób niezwiązanych z funduszami rządowymi. Zauważ, że po recesji (szare strefy) Fed nie zwiększył stopy funduszy Fed dobrze, dopóki miejsca pracy nie rosły w sposób zrównoważony na poziomie 100 000-300 000 miesięcznie. W rzeczywistości, po trzech ostatnich recesjach, Fed nie zaczął podnosić stóp, dopóki rynek nie uśrednił wzrostu zatrudnienia w ciągu ostatnich 6 i 12 miesięcy, odpowiednio o 246 000 i 211 000 miejsc pracy.

Innymi słowy, po trzech ostatnich recesjach, Fed czekał aż powstanie średnio 2,5 miliona nowych miejsc pracy, dopóki nie zaczną podnosić stóp procentowych, by spowolnić gospodarkę. To daleko od miejsca, w którym jesteśmy teraz. Pamiętaj, że pomimo dramatycznej poprawy sytuacji w gospodarce, gospodarka ta straciła w ubiegłym miesiącu 11 000 miejsc pracy i jest odległa od wzrostu o 100 000 lub więcej miejsc pracy miesięcznie w zrównoważony sposób.

Biorąc pod uwagę skrupulatność rynku w odniesieniu do potencjalnych działań politycznych Fed, uczestnicy rynku są rzeczą naturalną zaniepokojeni przed posiedzeniami FOMC Rezerwy Federalnej, a następnie odczuwają ulgę po posiedzeniach. Przejawiało się to w 2004 r., Kiedy to podczas trzech posiedzeń FOMC, zanim Fed podniósł stopy, rynek sprzedał średnio 1,2% w ciągu dwóch tygodni na spotkania, a następnie zyskał 1,3% w miesiącu następującym po posiedzeniach. Takie same działania obserwowaliśmy na dwóch ostatnich spotkaniach FOMC we wrześniu i listopadzie 2009 r., Kiedy rynek spadł średnio o 1,0% w ciągu dwóch tygodni przed spotkaniami i zyskał średnio 3,7% w następnym miesiącu.

Dlatego, biorąc udział w posiedzeniu FOMC (Federal Open Market Committee) 16 grudnia 2009 r., Zrozumiałe było, że rynek sprzedał kilka punktów procentowych i był zdenerwowany, co spowoduje, że Fed będzie nadal naciskał: hamulec lub gaz. Ale kiedy Fed po raz kolejny ogłosił swoją stopę na gazie, rynki zbankrutowały ("Rajd Świętego Mikołaja?"), Aby zbliżyć się do notowań giełdowych w 2009 roku.

Moim zdaniem Fed pozostanie mocno na rynku gazu na pozostałą część 2009 r. I na początku 2010 r., Co w połączeniu z kotwicą, że rynek ten zasadniczo "rozciąga się", wskazuje na atrakcyjne otoczenie, które faworyzuje wzrost cen akcji, wyższe wartości towarowe i stały wzrost gospodarczy.

WAŻNE INFORMACJE

  • Opinie wyrażone w niniejszym materiale mają jedynie charakter ogólny i nie mają na celu dostarczenia lub interpretowania jako dostarczających konkretnych porad inwestycyjnych lub rekomendacji dla każdej osoby. Aby ustalić, które inwestycje mogą być odpowiednie dla Ciebie, skonsultuj się ze swoim doradcą finansowym przed zainwestowaniem. Wszystkie wymienione referencje są historyczne i nie stanowią gwarancji przyszłych wyników. Wszystkie wskaźniki są niezarządzane i nie można ich bezpośrednio zainwestować.
  • Inwestowanie w akcje wiąże się z ryzykiem, w tym z utratą kapitału.

Dodać Komentarz