Pieniądze

Ona zarabia 45 USD / godzinę jako terapeuta masażu - a wszyscy jej klienci to psy

Ona zarabia 45 USD / godzinę jako terapeuta masażu - a wszyscy jej klienci to psy

Klienci korzystający z masaży Margaret Taormina nie mogą powiedzieć, że dzięki świetnej recenzji Yelp. Ale przekazują jej opinie w inny sposób.

Weźmy 8-letniego Kumpla, na przykład: Drga swoimi krótkimi nogami buldoga. Ziewa. Od czasu do czasu jego oczy wracają do głowy, ponieważ zapadł w głęboki sen. I pierdzi - dużo.

"Gaz jest dobry, jeśli chodzi o masaż psa" - mówi Taormina. "To pokazuje, że pies jest zrelaksowany, a także, że toksyny pracują na swój sposób."

Taormina jest właścicielem działającego na terenie Tampa, opartego na Florydzie masażu leczniczego, a także certyfikowanego lekarza masażystów. Oznacza to, że może leczyć każde zwierzę mniejsze niż koń, chociaż prawie wszyscy jej klienci to psy.

W 2017 roku otrzymała wynagrodzenie za leczenie 207 klientów, wszystkich psów. Masowała kolejne 97 psów jako wolontariuszka dla Humane Society of Tampa Bay.

Jej klientami są kły wychodzące z kontuzji lub choroby oraz psy z bólem. Niektórzy potrzebują pomocy w poprawie ich mobilności, a inni dostają masaże, ponieważ naprawdę muszą się wyluzować. A sporo to po prostu dobre pieski, których właściciele uważają, że zasługują na smakołyk.

Jeśli kręcisz głową na myśl o zapłaceniu za psa, aby uzyskać masaż, śmiało.

"Większość ludzi przewraca oczami, gdy słyszą, co robię, i nie wierzą, że to jest prawdziwe" - mówi Taormina.

Jednak ludzie, którzy mają psy ratunkowe, zwykle je zdobywają. Taormina szacuje, że co najmniej 90% klientów, którym zleciła masaż, to ratownicy.

"Kiedy masz ratunek, próbujesz tak bardzo, aby je zapewnić", mówi. "To po prostu coś miłego, co możesz zrobić dla psa."

Tak, masaż psów to prawdziwe zawód

Taormina zgłosiła się na ochotnika do hodowli zwierząt od śmierci jej bostońskiego teriera "granddiego", Peatie, w kwietniu 2009 roku. Zapisała się, aby pomóc w Humane Society of Tampa Bay rano, kiedy umarła jej ukochana Peatie, ponieważ wiedziała, że ​​ma ogromną pustkę. wypełnić.

Ale przez większość swojej kariery pracowała z ludźmi, a nie ze zwierzętami domowymi. Taormina została wynajęta w sprzedaży przez The Tampa Tribune, obecnie migawkową gazetę, świeżo po szkole średniej i trafiła do zarządzania. Spędziła 31 lat w reklamie w Tribune przed zaakceptowaniem dobrowolnego wykupu w 2012 roku.

Wkrótce potem Taormina zaczęła pomagać w gabinecie terapii masażu u przyjaciół. Gdy przechodziła pomiędzy praktyką a koncertem ochotników, przyszło jej do głowy, że masaż może pomóc zwierzętom. Zrobiła kilka badań i odkryła, że ​​masaż zwierząt był rzeczywiście zawodem.

Zapisała się w sześciomiesięczny program online w Northwest School of Animal Massage w Vashon w stanie Waszyngton. Obecnie posiada dwie certyfikaty, obie wymagały osobistych praktycznych ćwiczeń w Portland w Oregonie.

Czasami ludzie pytają ją, dlaczego zdecydowała się masować zwierzęta zamiast ludzi.

"Czułem, że mój prezent był lepszy dla zwierząt, ponieważ miałem z nimi więź i związek", mówi Taormina. "I naprawdę nie chciałem być w pobliżu gromady ludzi mówiących. [Zwierzęta] nie mogą mówić. Jedyne, o co muszę się martwić, to pogryzienie i nie sądzę, że to się stanie.

Taormina działa w branży od około pięciu lat. Jej praktyka jest w 100% mobilna, ponieważ zwierzęta czują się bardziej swobodnie na własnym terenie. Plus, ile zwierząt jest super chłód po jeździe samochodem?

Jej klienci znajdują ją na dwa podstawowe sposoby: za pośrednictwem swojej strony internetowej, którą optymalizuje za pomocą Google AdWords, oraz za pośrednictwem darmowych sesji, które przekazuje jako nagrody w kasach funduszu Humane Society.

Zazwyczaj psy odczuwają pewien lęk podczas pierwszego masażu, więc Taormina stara się je uspokoić.

"Czasami nawet ziewam, aby pomóc im dowiedzieć się, że nie jestem tutaj, aby ich skrzywdzić, ponieważ jest to uspokajający sygnał z mojej strony" - mówi Taormina.

W ciągu 10-15 minut "są jak kit w moich rękach" - dodaje.

Taormina została zaszlochana, kupiona i zalana podczas pięciu lat pracy. Ale to jest w porządku, ponieważ wszystko to zmywa. (I zawsze na wszelki wypadek nosi zmianę ubrania).

Mówi, że najlepszą częścią pracy jest świadomość, że pomogła psu poczuć się lepiej.

Taormina nawet masowała psy przed ich eutanazją, by uspokoić je w końcowych momentach.

"Choć to naprawdę trudne, to satysfakcjonujące, że właścicielka ufa mi, że jestem częścią tak smutnej i intymnej chwili", mówi.

Jednym z jej obecnych klientów jest Żołnierz, owczarek niemiecki, który smuci śmierć swojej siostry, Sky, którą również traktował Taormina. Masowała Żołnierza zaraz po eutanazji Sky.

"Nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale przywitał mnie tak, jak zwykle" - mówi podczas ostatniej sesji. "Widziałeś smutek na jego przystojnej twarzy, ale po dwóch sesjach znów zasnął. Które jest już prawie gotowe. "

Dlaczego Perki wykraczają poza wypłatę

Jako masażysta zwierząt Taormina nigdy nie będzie w stanie zarobić blisko tego, co zrobiła w reklamie.Ale jej druga kariera ma inne zalety: po stresującej pracy, która przyszła z częstymi 12-godzinnymi dniami i pracą w weekendy, w końcu ma elastyczność. Każdego ranka ma czas na pływanie i odbiera swoje wnuki ze szkoły.

Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy nie ma konkretnych informacji na temat wynagrodzenia dla masażystów zwierząt. Jednak mediana wynagrodzenia dla wszystkich opiekunów zwierząt niefarmowych wyniosła 21,010 $ od maja 2015 r.

Taormina kosztuje stałych klientów 45 USD za godzinę. Fizycznie i logistycznie może obsłużyć nie więcej niż trzech klientów w typowym dniu.

"Nie jestem w tym, aby się wzbogacić, ponieważ Pan wie, że to się nigdy nie wydarzy" - mówi Taormina.

Ale korzyści wykraczają daleko poza wypłatę, gdy widzi wpływ jej uzdrawiającego dotyku.

Powrót do 8-letniego Buddy'ego buldoga: Zaledwie półtora roku temu był przestraszonym i niedożywionym psem ratunkowym, który właśnie znalazł swój wieczny dom.

Jego nowa właścicielka, Tracey Ballard, poprosiła Taorminę o współpracę z Buddy nad jego ruchem.

Dziś ma 30 funtów więcej. Pomaga teraz innym leczyć jako terapeuta-terapeuta-wolontariusz - praca, która wymaga od niego zachowania spokoju, podczas gdy niezliczone nieznajome go głaszczą.

"Może mieć ośmioro dzieci, a on nie ma nic przeciwko" - mówi Ballard. "Lubi ten dotyk, ponieważ był przyzwyczajony do masażu".

Wciąż sprawia, że ​​wyglądasz tak, jak sobie żartujesz - kiedy mówi ludziom, że jej pies ma tygodniowy masaż.

"Nie potrzebuje masażu co tydzień, ale wiem, że pomaga mu to w pracy terapeutycznej" - mówi Ballard.

Buddy nie może podziękować Taorminie słowami pod koniec swojej sesji, ale pokazuje jej swoją wdzięczność na swój własny sposób buldoga: z burzą pocałunków.

Robin Hartill jest starszym redaktorem w The Penny Hoarder i dumną mamą najstarszego na świecie szczeniaka, 12-letniego ratownika Golden Retriever o imieniu Oscar.

Dodać Komentarz