Pieniądze

Jak to Blogger wypłacił 15 tys. USD w pożyczkach studenckich przed ukończeniem studiów w college'u

Jak to Blogger wypłacił 15 tys. USD w pożyczkach studenckich przed ukończeniem studiów w college'u

"Blogosłowa przygoda" Thomasa Franka zaczęła się po tym, jak został odrzucony jako pisarz dla innego bloga.

Odkąd napisał już post, 19-letni Frank postanowił założyć własny blog i od tego miejsca zacząć.

Teraz ma 24 lata, a jego blog ma ponad 25 000 subskrybentów e-maili i wynosi od 4000 do 5000 USD miesięcznie. To pomogło mu spłacić prawie 15 000 $ w kredycie studenckim zanim skończył z koledżu.

Szalony, co?

Jeśli jesteś studentem, prawdopodobnie zastanawiasz się nad jego sekretem. Jak spłacił cały dług studencki przed opuszczeniem kampusu?

Praca w niepełnym wymiarze godzin, staż, stypendium i odrobina freelancingu pomogły Frankowi skończyć studia bez długów. Ale większość jego dochodów pochodziła z jego strony internetowej.

Oto, jak założył swój blog i zbudował go w biznesie - i jak można się nauczyć z jego sukcesu.

Jak Frank zaczął zarabiać na blogach?

Strona Franka, College Info Geek, koncentruje się na jak najlepszym wykorzystaniu uczelni. Od wskazówek, jak spłacać kredyty studenckie, aż po zdobycie pracy, którą chcesz, pomaga czytelnikom "być świetnym na studiach".

Początkowo było to głównie dla zabawy, dzielenia się własnymi doświadczeniami. Jednak po paru latach Frank zaczął zarabiać pieniądze.

Jego pierwsze zarobki pochodziły z linków partnerskich Amazon, gdzie zamieszczał link do strony produktu, a jeśli ktoś ją kupił, otrzymywał niewielki procent sprzedaży. Początkowo nie zarabiał dużo, ale kiedy zwiększał ruch na swojej stronie, zaczął dostrzegać większe zarobki.

Zaczął od bycia aktywnym w mediach społecznościowych, komentowania i lubienia pracy ludzi, próbując zdobyć jego imię.

Aż pewnego dnia wymyślił "naprawdę dziwny, głupi pomysł", żeby zbudować wiszące biurko pod łóżkiem na poddaszu, aby zaoszczędzić miejsce na podłodze. Robił zdjęcia całego procesu i udostępniał je na swoim blogu.

Stało się wirusowe. Dwa inne blogi, w tym ten, który pierwotnie go odrzucił, napisały o jego projekcie DIY i wysłały mu mnóstwo ruchu. Frank zauważył stały wzrost liczby czytelników i zaczął pisać częściej.

W przeważającej części Frank zarabia pieniądze poprzez linki partnerskie. Kiedy ktoś dokonuje zakupu za pośrednictwem jednego z jego linków, otrzymuje część sprzedaży. Trzeba uzyskać duży ruch na swojej stronie, aby zarabiać w ten sposób; Frank widzi około 300 000 odsłon miesięcznie.

Choć wiele firm chce reklamować się na swoim blogu, Frank koncentruje się na produktach i firmach, które przynoszą korzyści uczniom. Powiedział, że jest dość selektywny i zazwyczaj szuka firm, z którymi wcześniej miał do czynienia, takich jak Chegg, wypożyczalnia podręczników.

Jak promuje swoją stronę internetową?

Kiedy Frank chciał zbudować swój czytelnik jeszcze dalej, wiedział, że musi rozgałęziać się. W 2013 r. Założył podcast, aby podzielić się swoimi radami w innym formacie, a co poniedziałek wydaje nowe odcinki.

Następnie, w 2014 roku, Frank zaczął publikować filmy na Kanał Youtube. Chciał przez jakiś czas robić filmy, ale był zbyt onieśmielony przez innych blogerów z wyszukanym sprzętem. Po obejrzeniu filmu przez kogoś, kto nie miał specjalnego sprzętu, pomyślał sobie: "Dlaczego nie mogę tego zrobić?"

Jego filmy i podcasty przyciągają do witryny znacznie więcej osób, co pomaga mu dzielić się swoimi materiałami i zarabiać więcej.

Dodatkowo sam opublikował ebook o inteligentnych nawykach związanych z nauką, który przekazuje osobom, które zapisały się na jego listę mailingową.

Pomiędzy jego książką, filmami i podcastami Frank opisuje to jako "po prostu przestawiając przełącznik". Dwa lata temu dziennie dostawał od siedmiu do dziesięciu nowych subskrybentów e-maili. Dziś widzi około 130 zapisów każdego dnia.

Frank również teraz przemawia do grup i na konferencjach, niektóre jako wolontariusz i kilka płatnych koncertów. Jego kolejnym planem jest napisanie książki i opublikowanie jej tradycyjnie.

Jak spłacał swoje pożyczki studenckie

Najpierw Frank upewnił się, że jego miesięczne wydatki były tak niskie, jak to tylko możliwe.

Następnie odłożył wystarczającą ilość pieniędzy na pokrycie tych kosztów, a resztę pieniędzy przeznacza na każde pieniądze - od bloga, pracę na pół etatu i stypendium uczelni - prosto na pożyczki.

Pożyczki Franka były pożyczkami federalnego Stafforda, z których około połowa była subsydiowana, a połowa niesubsydiowana, a oprocentowanie wynosiło około 3,8%. Skupił się na spłacie tych, którzy nie zaręczają, aby zmniejszyć, ile wydałby w interesie.

W marcu 2013 r., Dwa miesiące przed ukończeniem szkoły, dokonał końcowej płatności.

"Czułem się absolutnie niesamowicie, że po ukończeniu studiów mam prawie całkowitą swobodę" Frank powiedział. "Gdy straciłem dług, wiedziałem, że wszystko, co potrzebuję pokryć, to moje koszty utrzymania".

Co dalej z Frankiem?

Początkowo Frank po prostu myślał, że fajnie byłoby założyć blog na studiach.

Teraz spłacił kredyty studenckie, a jego blog jest jego pełnoetatową pracą. Może pracować z dowolnego miejsca i nie ma żadnego długu wiszącego nad jego głową.

Zapytaliśmy go, jak czuje się z zadłużeniem, dwa lata po dokonaniu ostatniej płatności i pozbawieniu długów.

"Po spłaceniu [z moich pożyczek] przez jakiś czas utrzymywałem się na dość beztroskim nastawieniu" - powiedział."Teraz jednak mój pogląd jest nieco bardziej dopracowany".

"Uświadomiłem to sobie zaciągnięcie jakiegoś długu umożliwiło mi pójście do college'u. Chociaż mógłbym pracować przez kilka lat, a następnie prawdopodobnie nie przeszedłbym bez pożyczek, dług nie stałby się ciężarem, a szkoła otworzyła wiele możliwości. "

Na przykład, dał mu doświadczenie, które dzieli na swojej stronie internetowej, która stała się intratnym biznesem.

Czy mógłbyś pójść w ślady Franka?

Jeśli chcesz zacząć zarabiać na blogu, zapoznaj się z naszym przewodnikiem krok po kroku.

Chcesz zarabiać na podcastach? Mamy też o tym post.

A jeśli chcesz szybko spłacić kredyty studenckie, sprawdź te dwa posty. Powodzenia!

Twoja kolej: Czy próbowałeś zarabiać na blogu? Czy używasz go do pracy na konkretny cel finansowy, np. Spłacasz kredyty studenckie?

Tess Thomson jest niezależną pisarką mieszkającą niedaleko Waszyngtonu, D.C.

Dodać Komentarz