Inwestowanie

Czego należy się bać na rynku akcji

Czego należy się bać na rynku akcji

Uważaj na klif fiskalny

Jest prawie 2013 r., A potencjalnie wiele zmian zachodzi w gospodarce, w rządzie, a co za tym idzie na giełdzie. Nie próbuję być predyktorem zagłady, ale wierzę, że powinieneś się bać kilku rzeczy i odpowiednio zaplanować. Pamiętaj, że nie ma żadnych nieoczekiwanych wydatków, a inwestowanie na giełdzie nie jest niczym innym - wystarczy zaplanować z wyprzedzeniem.

Oto kilka rzeczy, które mnie przerażają na obecnym rynku akcji w 2013 roku.

Klif fiskalny

Przepraszam, musiałem o tym wspomnieć, ponieważ kilka potencjalnych implikacji klifu fiskalnego uderzy w inwestorów, takich jak ja, bardzo mocno. Podczas gdy rynek jako całość prawdopodobnie spadnie, jeśli urwisko nie zostanie naprawione, to niektóre bardziej konkretne konsekwencje klifu fiskalnego mnie przerażają.

Po pierwsze, wyższy jest podatek z tytułu dywidend. Będąc inwestorem dywidendowym, naprawdę nie chciałbym, aby podatki płacone od dywidend wzrosły z obecnego poziomu 15% do 32%. To ogromny potencjalny wzrost podatków, których wszyscy inwestorzy powinni się bać.

Po drugie, wzrost długoterminowych zysków kapitałowych jest kolejnym obszarem zainteresowania, który powinien martwić inwestorów. Po raz kolejny wyższe podatki od zwrotu z inwestycji mogą naprawdę utrudnić inwestowanie.

Rozwiązanie: Moim rozwiązaniem jest skoncentrowanie się na moich odroczonych rachunkach podatkowych, takich jak mój Roth IRA. Kłopot w tym, że każdego roku możesz wnosić tak dużo, ale wszelkie oszczędności podatkowe są dodatnie.

Zwiększone rozporządzenie

Co roku 1 stycznia pojawiają się nowe regulacje, których firmy będą musiały przestrzegać. W Kalifornii, a co za tym idzie, możliwy efekt zmniejszania emisji w całym kraju, nowa regulacja emisji dwutlenku węgla w ramach pułapkowej emisji dwutlenku węgla ma zacząć obowiązywać. To spowoduje nałożenie wielu nowych podatków na firmy produkcyjne i inne, które emitują CO2. Chociaż może to korzystnie wpłynąć na środowisko, potencjalne koszty są ogromne - szczególnie w przypadku branż, które nie mogą łatwo przenieść się do innych lokalizacji - z powodu dostępu do wody, granicy, pól uprawnych itp.

W rezultacie wiele branż będzie musiało ponieść wyższe koszty prowadzenia działalności w 2013 r. W porównaniu z latami ubiegłymi. Może to mieć negatywny wpływ na zyski, co z kolei obniży zwroty z rynku akcji.

Rozwiązanie: Spójrz na firmy, na które zmiany regulacji nie wpłyną negatywnie.

Niższe wydatki konsumpcyjne

Ostatnim obszarem strachu są wydatki konsumpcyjne. Sądzę, że w tym sezonie świątecznym pokaże się płaski wzrost wydatków konsumenckich, co nie wróży dobrze w 2013 roku. Myślę, że nadal będzie się rozwijać na rynku kredytów konsumenckich, który obniży wydatki. Sądzę również, że w przypadku przekroczenia klifu fiskalnego i wzrostu płac i innych podatków konsument będzie wydawał mniej, ponieważ będzie miał mniej w kieszeni.

Ponieważ wydatki konsumentów stanowią tak dużą część gospodarki, jest to bardzo złe.

Rozwiązanie: Spójrz na niecykliczne zszywki konsumpcyjne, takie jak pieluszki i inne artykuły pierwszej potrzeby, które mogą wyeliminować potencjalną recesję lub spadek wydatków konsumenckich.

Co cię przeraża na giełdzie w 2013 roku?

Dodać Komentarz