Pieniądze

Ten College Dropout zarobił 1,9 miliona firm odzieżowych (bez pożyczki)

Ten College Dropout zarobił 1,9 miliona firm odzieżowych (bez pożyczki)

Kyla Smith była wyczerpana, pracowała przez 15 godzin, nie wiedząc, czy ta cała sprawa z przedsiębiorczością jest tego warta.

Siedziała w kawiarni na czacie z przyjaciółmi, kiedy przerwała im kobieta.

"Przepraszam, czy mówisz o Evolve Fit Wear?" Zapytała. "Moi przyjaciele i ja uwielbiamy tę stronę!"

I w tym momencie wyczerpanie Smitha wyparowało. Po siedmiu latach działalności, w końcu czuła się tak, jakby to zrobiła.

Ona, która porzuciła szkołę, stworzyła udaną stronę internetową z ubraniami do fitnessu - bez żadnych inwestorów, bez pożyczek.

"Po prostu usłyszeć, że z przypadkowej osoby było najbardziej satysfakcjonujące uczucie", mówi. "Kiedy jesteś całkowicie wypalony, życie przywoła te małe chwile, aby przypomnieć ci, że jesteś na dobrej drodze."

Od sprzedawczyni butów po Pop-up Shop

W 2007 roku Smith miała około 20 lat, mieszkała w Los Angeles i pracowała jako przedstawiciel handlowy marki obuwia.

Chociaż większość czasu spędzała podróżując po kraju, miała kilka miesięcy wolnego rocznie. W tych okresach znudziła się i zaczęła robić burzę mózgów, by zarobić dodatkowe pieniądze.

Odkąd miała doświadczenie w sprzedaży, lubiła ćwiczenia fizyczne i jogę, a także uczęszczała do szkoły mody, pomyślała, że ​​sprzedaż odzieży do treningu może być idealna.

"Uwielbiam to, jak dobrze się czuję, kiedy zakładam nowy strój treningowy" ona mówi. "To sprawia, że ​​czuję się taka zdrowa. Zdecydowałem się sprzedać odzież do ćwiczeń, ponieważ uwielbiam to uczucie i myślę, że inspiruje ludzi do ćwiczeń. "

Skontaktowała się z kilkoma markami odzieży treningowej i poprosiła o "arkusz linii", który zawiera ceny hurtowe i minimalne zamówienia (często od 500 USD do 1000 USD).

"Chodziło o repping mniejszych marek", mówi. "Znalezienie fajnych unikalnych, które nie były Lululemonami, ponieważ mają wystarczającą reprezentację."

Ostatecznie zdecydowała się na trzy linijki z Brazylii i jedną ręcznie robioną linię o nazwie Sandra McCray.

Potem zabrała 5000 dolarów oszczędności dla sprzedawczyni obuwia i kupiła ubrania od każdej z nich.

W następną sobotę spakowała telefon pełen zapasów i założyła sklep w holu wysokiej klasy siłowni.

Prawie się wyprzedała.

Z jej zyskami kupiła więcej zapasów i zaczęła spędzać wszystkie weekendy, sprzedając ubrania w różnych miejscach siłowni.

Codziennie płaciła siłowni opłatę w wysokości 150 $, a następnie sprzedawała od 2000 do 3000 dolarów za 50% marży.

"Po prostu ciągle inwestowałem pieniądze w coraz więcej ekwipunku" - mówi. "Po dziewięciu miesiącach robienia tego w każdy weekend, gdy byłem w domu, miałem przyczepę na 14 stóp i pięć wieszaków na ubrania".

To dało około 30 000 dolarów wartości zapasów, które Smith nazywa "słodkim punktem" w handlu detalicznym.

W tym momencie skończyła trzy lata na międzynarodowym kursie biznesowym i nadal pracowała w pełnym wymiarze czasu w firmie obuwniczej. Coś musiało dać - a ona odpadła.

"Chciałem być przedsiębiorcą" - mówi. "Nie żałuję tego."

Zabieranie swojej operacji online

Mniej więcej rok po rozpoczęciu działalności Smith zdał sobie sprawę, że potrzebuje strony internetowej.

"Ciągnąłem tę przyczepę dookoła LA, co nie jest dobre do parkowania lub jazdy", mówi ze śmiechem.

A ponieważ co kilka miesięcy była na każdej siłowni, klienci zaczęli ją prosić o spotkania na stacjach benzynowych i parkingach w całym mieście.

Strona internetowa była oczywistym rozwiązaniem - ale jedna wielka rzecz stanęła jej na drodze.

Smith był, jak to ujęła, "najmniej techniczną osobą w historii".

Decydując się na wytrwałość, wykonała krok po kroku proces i wykonała zdjęcia swojego ekwipunku za pomocą taniego aparatu fotograficznego. Ku jej zaskoczeniu zaczęło się sprzedaż.

Dlatego zdecydowana poprawić swoje umiejętności techniczne, wzięła udział w kursach online dotyczących takich tematów, jak Photoshop, optymalizacja pod kątem wyszukiwarek, podręczniki, fotografia i marketing. A wraz z jej wiedzą, jej biznes online rósł.

Drop-Shipping to Success

Przez pięć lat Smith utrzymywał swoją pracę w pełnym wymiarze godzin, pchając Evolve'a na bok.

"Wielu przedsiębiorców uważa, że ​​odejdą z pracy i żyją długo i szczęśliwie" - mówi. "Ale to zajmuje dużo czasu [na zbudowanie biznesu]."

W końcu w 2012 r. Zrezygnowała z pracy i przeprowadziła się do Portland w stanie Oregon, gdzie koszty ogólne były tańsze niż w Los Angeles.

Wraz z przeprowadzką, ona również podjęła pracę w Internecie.

Dzisiaj, 50% jej sprzedaży pochodzi z "drop-shipping,” co oznacza, że ​​Evolve nie zatrzymuje fizycznego ekwipunku w jego lokalizacji.

Zamiast tego, jeśli otrzyma zamówienie na, powiedzmy, czołg mięśniowy Spiritual Gangster, prześle szczegóły zamówienia do Spiritual Gangster, który następnie przekaże koszulkę klientowi bezpośrednio ze swojego magazynu.

"Każdą nową markę opuszczamy" - wyjaśnia Smith. "W ten sposób możemy zaoferować duży wybór tej marki i zobaczyć, co sprzedaje, zanim zainwestujemy w zapasy".

To interesujący model biznesowy, który według Smitha dobrze sprawdza się w przypadku mniejszych marek, które również chcą się ujawnić.

"Jeśli sprzedajesz coś w Internecie, sprzedaj marki, których tak naprawdę nikt nie zna" - mówi. "Bardziej prawdopodobne jest, że zrzucą statek, ponieważ chcą także możliwości rozwoju."

Kolejne 30% sprzedaży Evolve pochodzi z Amazon: Dwa lata temu gigant internetowy zbliżył się do Smitha, aby sprawdzić, czy Evolve będzie jego sprzedawcą odzieży do jogi. Nie chciał zajmować się niezliczonymi mniejszymi sprzedawcami, wolał zamiast tego przejść przez jeden sklep.

"Z początku się wahałem" - mówi Smith. "Ale okazało się, że jest to świetny kanał."

Positivity #FTW

Evolve ma teraz biuro, magazyn, studio fotograficzne i pięciu pracowników. Posiada również własną linię odzieży, która zawiera najbardziej niesamowite legginsy z koziej jogi.

Sprzedaż firmy niemal podwoiła się każdego roku od 2014 r. - w 2017 roku wyniosły one 1,9 miliona USD, a zysk wyniósł 325 000 USD.

Smith przypisuje jej sukces kilku czynnikom.

Pierwszy to inteligentny marketing: 65% ruchu w witrynie pochodzi z bezpłatnych wyników wyszukiwania, którym pomogła, publikując bogate w słowa kluczowe wpisy na blogach o produktach Evolve. Firma otrzymuje również część sprzedaży za pośrednictwem oddziałów; blogerów, którzy zarabiają 5% rabatu, jeśli klienci znajdą Evolve za pośrednictwem swoich witryn.

Kolejnym kluczem do sukcesu była doskonała obsługa klienta, a Smith wyjaśnił: "Rozmawiamy z ludźmi takimi, jakimi są naszymi przyjaciółmi".

I ostatni? Wiadomość pozytywna dla ciała Evolve.

"Odchodzimy od tego" tutaj jest jak wyglądać chudo "lub" te spodnie sprawiają, że tyłek wygląda świetnie "- mówi Smith. "Ważne jest dla mnie, aby rozpowszechniać przesłanie, aby było zdrowe w twoim ciele."

(W ubiegłym roku zorganizowała nawet paradę jogi, w odpowiedzi na człowieka, który wygłosił śmieszne stwierdzenie, że kobiety po 30 roku życia nie powinny nosić spodni jogi).

Smith, która sprzedaje ubrania treningowe od ponad dekady, stosuje pozytywne myślenie we wszystkich aspektach swojego biznesu.

"Są takie dni, kiedy myślę:" Co ja robię? "- mówi. "Ale zawsze jest nowy dzień. Będą wzloty i upadki - i zawsze będzie za rogiem. "

Susan Shain jest niezależną pisarką i cyfrowym koczownikiem. Zajmuje się podróżami, żywnością i finansami osobistymi (w zasadzie, jak oszczędzać, aby móc więcej podróżować i jeść więcej). Odwiedź jej blog na susanshain.com lub powiedz cześć na Twitterze @susan_shain.

Dodać Komentarz